Kolizja z udziałem karetki skończyła się uszkodzeniem kilku nagrobków. Policja podaje, że kierowca ambulansu z nieustalonych przyczyn wypadł z jezdni i wpadł na teren cmentarza parafialnego. Nikt nie został poszkodowany.
Do zdarzenia doszło w poniedziałek około godziny 5.30 na ulicy Drobińskiej w miejscowości Bielsk pod Płockiem. - 46-letni kierowca karetki pogotowia z niewyjaśnionych na tę chwilę przyczyn na łuku drogi stracił panowanie nad pojazdem i wpadł z drogi. Uderzył w ogrodzenie cmentarza i uszkodził kilka pomników - relacjonuje Krystyna Kowalska z Komendy Miejskiej Policji w Płocku.
Policjanci przebadali mężczyznę pod kątem zawartości alkoholu w wydychanym powietrzu. Jak zaznacza Kowalska, 46-latek był trzeźwy.
- Nie ma osób poszkodowanych. Karetka nie przewoziła pacjentów. Wracała ze szpitala w Płocku - wskazuje policjantka.
Konieczne było ściągnięcie podnośnika
Na miejscu zdarzenia pracowali między innymi strażacy i policjanci. Ze zdjęć udostępnionych przez strażaków z OSP w Bielsku wynika, że karetka staranowała metalowe ogrodzenie i zatrzymała się kilka metrów za nim, już na terenie cmentarza. Konieczne było ściągnięcie podnośnika, który usunął uszkodzony pojazd. W czasie działań pomocy drogowej ruch na ulicy Drobińskiej, czyli na drodze krajowej numer 60, odbywał się wahadłowo.
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: OSP Bielsk / Facebook