Sprawcą całego zamieszania jest superbakteria, tzw. "New Delhi", czyli pałeczka zapalenia płuc, tyle że znacznie zaradniejsza. Dzięki mutacjom udało się jej uodpornić na większość antybiotyków. Materiał magazynu "Polska i Świat".
- Zakażeniu mogą ulec pacjenci ze zmniejszoną odpornością, osoby starsze lub po przebyciu różnego rodzaju chorób - mówi Cyrla Staszewska, rzecznik Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Poznaniu.
Odkryta w Indiach
Potoczna nazwa "New Delhi", to efekt tego, że po raz pierwszy wykryto ją u Szweda, który wcześniej leczył się w Indiach. W Polsce choroba pojawiła się w 2011 roku. Dwa lata później w naszym kraju odnotowano już ponad sto przypadków zakażenia bakterią.
- Byli chorzy, którzy z tego powodu zmarli - mówi profesor Wiesław Jędrzejczak z Samodzielnego Publicznego Centralnego Szpitala Klinicznego przy Banacha.
To właśnie w stolicy, a także w Poznaniu, odnotowano jak na razie przypadki zakażenia bakterią. Może ona wywołać nie tylko zapalenie płuc, ale także sepsę.
Bezradność lekarzy
- Mamy znacznie mniejsze możliwości zwalczenia choroby, bo bakteria jest uodporniona właściwie na wszystkie antybiotyki - dodaje profesor Jędrzejczak.
- 10, 15 lat temu też mieliśmy te zakażenia, ale mieliśmy cały arsenał leków, które popsuliśmy i zmarnowaliśmy - zwraca uwagę profesor Waleria Hryniewicz, Konsultant Krajowy w dziedzinie mikrobiologii lekarskiej. Powód? Antybiotyków nadużywaliśmy i niewłaściwie je stosowaliśmy.
PD/kka