Air Show w Radomiu. Uczestnicy narzekali na ogromne kolejki i brak wody

Źródło:
TVN24, PAP
Niebo nad Radomiem i drugi dzień Air Show
Niebo nad Radomiem i drugi dzień Air ShowTVN24
wideo 2/3
Niebo nad Radomiem i drugi dzień Air ShowTVN24

Tysiące miłośników lotnictwa zebrało się na lotnisku w Radomiu w drugi dzień pokazów Air Show. Po pięcioletniej przerwie wrócił największa tego typu impreza lotnicza w naszej części Europy. Nie obyło się bez organizacyjnych problemów. Uczestnicy stali w ogromnych kolejkach, były kłopoty z łącznością i brakowało wody.

Dwudniowe pokazy gromadzą tysiące miłośników lotnictwa z całej Polski i z zagranicy. Od soboty przyglądał im się reporter TVN24 Artur Molęda. - Wczoraj wyjątkowy był nocny pokaz, który po raz pierwszy był zorganizowany podczas międzynarodowych pokazów lotniczych, które to po pięciu latach powróciły do Radomia - relacjonował w niedzielę po godzinie 14.

Jak dodał, drugiego dnia pokazów piloci robili prawdziwe show na niebie. - M-346 Bielik teraz nad Radomiem. To samolot szkolny, który na co dzień jest w Dęblinie, w Szkole Orląt. Tam właśnie młodzi adepci sztuki lotniczej szkolą się na samoloty odrzutowe, żeby przesiąść się na F-16 czy na F-35 - opisywał.

Wyprzedane bilety, brak dostępu do wody

Jak wskazał, wszystkie bilety na imprezę zostały wyprzedane. Tłumy były w sobotę ogromne, uczestnicy stali w gigantycznych kolejkach. Pojawiły się problemy z łącznością, brakowało wody. Czy w niedzielę to się zmieniło i jak tłumaczą to organizatorzy?

- Nie do końca się to zmieniło. Był co prawda dodruk biletów, ale i tak są problemy z łącznością. Jest dość zaskakującą rzeczą, że w XXI wieku przy tak sporej imprezie masowej nie są wypożyczane maszty telefoniczne, po to by jakkolwiek osoby, które tu są, mogły się komunikować - ocenił.

Jak dodał, w sobotę frekwencja przerosła organizatorów. Bramki przez wiele godzin były zablokowane, a wszystkie bilety wyprzedane. - Tłum narzekał na organizację, przede wszystkim na brak wody. Proszę sobie wyobrazić: na kilkadziesiąt tysięcy osób organizatorzy przygotowali zaledwie cztery punkty dystrybucji wody. Temperatura była zdecydowanie większa niż dzisiaj. Dochodziła do 35 stopni - opowiadał Molęda. - Pogoda dała wczoraj w kość. Dziś jest trochę chłodniej - zauważył.

Artur Molęda dopytywał o tę kwestię Agencję Mienia Wojskowego, która jest bezpośrednim organizatorem tych pokazów, a także wodociągi miejskie. - Tutaj jest przerzucanie odpowiedzialności. Od wodociągowców usłyszałem, że chcieli postawić kurtyny wodne, ale ze strony Agencji Mienia Wojskowego usłyszeli, że nie można ich postawić, bo zrobi się błoto - relacjonował reporter TV24. - Jak ludzie zaczęli mdleć, to te kurtyny zostały postawione - zauważył.

Niedzielny program Air Show

Niedzielny program pokazów jest podobny do tego, który prezentowany był w sobotę. Ale program drugiego dnia Air Show nie przewiduje pokazów nocnych, które w sobotę zorganizowano po raz pierwszy w historii radomskiej imprezy. Po zmierzchu, wykonującym podniebne ewolucje maszynom, towarzyszyły fajerwerki, światła, efekty pirotechniczne i muzyka. Półtoragodzinne widowisko wzbudziło zachwyt i entuzjazm oglądających. Wystąpiły: TS-11 Iskra, Grupa Akrobacyjna Żelazny, Bush Cat, SWIFT-1, Carbon Cub Ex 3, EXTRA-300SC, Su-22 M4, SWIFT-1, sześcioosobowy zespół motolotni Flying Dragons Start, śmigłowiec Bo-105, samolot C-130 oraz Aerosparx GROB G109B.

W niedzielę zaprezentowały się grupy akrobacyjne: Żelazny, Orlik oraz Cellfast Flying Team, a także goście ze Szwajcarii - Patrouille Suisse. Entuzjaści lotnictwa wojskowego mogli zobaczyć m.in. czeskiego JAS-39 Gripen, fińskiego F/A-18 Hornet, francuskiego Rafale, brytyjskiego Typhoona. Gratką dla widzów była też powietrzna cysterna KC-135 z Gwardii Narodowej stanu Illinois USA, czy najnowszy nabytek Sił Powietrznych - samolot FA-50 z białą-czerwoną szachownicą.

Podczas imprezy w Radomiu prezentowały się maszyny historyczne, a także samoloty i śmigłowce polskich sił powietrznych: F-16, FA-50, MiG-29, Su-22, M-28, Sokół, M-346, C-295, C-130 itd., jak również samoloty z zagranicy.

Wystawa sprzętu i uzbrojenia

Dla miłośników militariów przygotowana była także wystawa sprzętu i uzbrojenia wszystkich rodzajów sił zbrojnych - od Wojsk Lądowych przez Wojska Specjalne, Wojska Obrony Terytorialnej po Marynarkę Wojenną, a także sprzęt sojuszników z NATO - m.in. pierwsze bezzałogowe systemy powietrzne Bayraktar TB2, helikoptery AW-101, S-70i. Na wystawie znalazła się też makieta samolotu F-35.

Ponadto zaprezentowany został nowoczesny sprzęt zakupiony w ostatnim czasie dla Wojska Polskiego - między innymi: K2 Czarna Pantera, M1A1 Abrams, K9 Thunder, systemy - HIMARS, PATRIOT, PILICA oraz nowy BWP Borsuk i BAOBAB-K.

Międzynarodowe pokazy Air Show w Radomiu organizowane są zwykle co dwa lata. Ostatni raz impreza odbyła się w 2018 roku, wówczas wzięło w niej udział ponad 160 tysięcy widzów. Pięcioletnia przerwa związana była z pandemią i rozbudową lotniska Warszawa-Radom. Tegoroczna, 17. już edycja, poświęcone jest obchodom Święta Lotnictwa oraz 90. rocznicy udanego przelotu kpt. pil. Stanisława Skarżyńskiego nad Oceanem Atlantyckim.

Organizatorem pokazów jest Agencja Mienia Wojskowego oraz Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych

Autorka/Autor:katke/b

Źródło: TVN24, PAP

Pozostałe wiadomości

Saturn - kundel z podwarszawskiego schroniska - stał się dawcą nerki dla rasowego owczarka z hodowli. Fundacja zajmująca się ochroną zwierząt informuje teraz, że lekarz weterynarii, który okaleczył psa, usłyszał wyrok.

Wyciął nerkę Saturnowi i przeszczepił innemu psu. Sąd skazał lekarza weterynarii

Wyciął nerkę Saturnowi i przeszczepił innemu psu. Sąd skazał lekarza weterynarii

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Pięć tysięcy złotych mandatu i 10 punktów karnych kosztowało 20-latka driftowanie na parkingu przed sklepem w Piasecznie. Wszystkiemu przyglądali się członkowie jego rodziny, a ojciec tłumaczył, że "młody tylko uczy się jeździć".

Driftował na parkingu. Jego ojciec tłumaczył, że "młody tylko uczy się jeździć"

Driftował na parkingu. Jego ojciec tłumaczył, że "młody tylko uczy się jeździć"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

- Skrzywdził rodzinę, odebrał ojca dzieciom - mówią o Łukaszu Ż. żona i matka zmarłego 37-letniego Rafała. Podejrzany o spowodowanie śmiertelnego wypadku na Trasie Łazienkowskiej w czwartek zostanie przewieziony z Niemiec do Polski. Prokuratura przedstawi mu zarzuty.

Matka ofiary wypadku na Trasie Łazienkowskiej o Łukaszu Ż.: zasługuje na najwyższą karę, jaka jest w Polsce

Matka ofiary wypadku na Trasie Łazienkowskiej o Łukaszu Ż.: zasługuje na najwyższą karę, jaka jest w Polsce

Źródło:
"Uwaga!" TVN, tvnwarszawa.pl

- Moją rolą, jako mamy, jest zadbać o to, żeby dzieci nie zapomniały, jaki był tatuś. Każdej nocy o tym rozmawiamy, krzyczymy: "tatusiu, kochamy cię" - tak mówi wdowa po panu Rafale, który zginął dwa miesiące temu w wypadku na Trasie Łazienkowskiej w Warszawie. Auto, którym jechała cała rodzina, staranował swoim samochodem Łukasz Ż. 14 listopada mężczyzna trafi z Niemiec prosto w ręce polskich służb.

"Każdej nocy krzyczymy do taty: dobranoc, tatusiu, kochamy cię"

"Każdej nocy krzyczymy do taty: dobranoc, tatusiu, kochamy cię"

Źródło:
Fakty TVN

W miejscowości Jedlińsk pod Radomiem dachowała karetka, która wracała z wezwania, bez pacjenta. "Jechało nią dwóch mężczyzn, jeden z nich poniósł śmierć na miejscu, drugi trafił do szpitala" - podała policja. Prokuratura wyjaśnia, kto był sprawcą wypadku.

Dachowała karetka, zginął ratownik. Prokuratura: ambulans wjechał na czerwonym świetle

Dachowała karetka, zginął ratownik. Prokuratura: ambulans wjechał na czerwonym świetle

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP

Policjant z Ostrołęki wracał po służbie do domu, gdy zobaczył siedzącego na poboczu mężczyznę. Pieszy był wyraźnie zdezorientowany, na nogach miał klapki. Funkcjonariusz pomógł wyziębionemu mężczyźnie, który miał zamiar pieszo dotrzeć do domu. Miał jeszcze 30 kilometrów.

Siedział na poboczu, na nogach miał klapki. Mówił, że idzie do domu

Siedział na poboczu, na nogach miał klapki. Mówił, że idzie do domu

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Twarz miał zakrytą szalikiem, a na głowie kaptur. Groził pracownikom stacji paliw przedmiotem przypominającym broń palną. Ukradł pieniądze z kasy i uciekł w kierunku drogi wojewódzkiej numer 7.

Pracownikom stacji paliw groził bronią, uciekł z gotówką

Pracownikom stacji paliw groził bronią, uciekł z gotówką

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Zakończyło się śledztwo w sprawie ataku w szkole w Kadzidle (Mazowieckie). 18-letni Albert G. zaatakował uczniów. Do szpitali trafiły trzy osoby. Tuż po zdarzeniu nożownik usłyszał zarzut usiłowania zabójstwa wielu osób. Po roku od zdarzenia stanie przed sądem.

"Planował zabójstwo co najmniej ośmiu uczniów"

"Planował zabójstwo co najmniej ośmiu uczniów"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W środę przed Sądem Okręgowym w Warszawie mowy końcowe wygłosili obrońcy oskarżonych w sprawie o zabójstwo byłego premiera Piotra Jaroszewicza i jego żony. To jedna z najgłośniejszych zbrodni początku lat 90. Sąd wyznaczył datę ogłoszenia wyroku.

Zabójstwo Jaroszewiczów. Sąd wyznaczył datę ogłoszenia wyroku

Zabójstwo Jaroszewiczów. Sąd wyznaczył datę ogłoszenia wyroku

Źródło:
PAP

Policjanci wyjaśniają okoliczności poważnego wypadku pod Legionowem. Ranni zostali mężczyźni wykonujący prace na drodze. Obaj stali przed autem, w które wjechał inny kierowca.

Malowali pasy na drodze, w ich auto uderzył inny kierowca. Ranni

Malowali pasy na drodze, w ich auto uderzył inny kierowca. Ranni

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl

"Decyzją Mazowieckiego Konserwatora Zabytków wpisem objęte zostały brama główna wraz ogrodzeniem (trzy przęsła), budynek dyrekcji, hala kolebkowa, części hali spawalni, części hali tłoczni wraz z rampą wjazdową oraz główne ciągi komunikacyjne i teren położony przy ul. Jagiellońskiej w Warszawie" - poinformowano w środę.

Brama główna FSO wpisana do rejestru zabytków

Brama główna FSO wpisana do rejestru zabytków

Źródło:
PAP

Jak wynika z danych ratusza, przemoc domowa w dalszym ciągu jest silnie związana z płcią i zdecydowana większość osób jej doświadczających to kobiety. A w skrajnych przypadkach może być przyczyną bezdomności. Kobiety stanowią 20 procent osób w kryzysie bezdomności. One bardzo potrzebują wsparcia.

"Kobiety stanowią 20 procent osób w kryzysie bezdomności"

"Kobiety stanowią 20 procent osób w kryzysie bezdomności"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Parking P+R przy stacji metra Młociny przejdzie kompleksową przebudowę. Wymieniona zostanie nawierzchnia, a obiekt zyska rozwiązania, które ograniczą zużycie energii.

Największy parking P+R do przebudowy

Największy parking P+R do przebudowy

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Prokuratura przesłuchała już wszystkich świadków w sprawie śmierci 31-latka na plebanii w Drobinie niedaleko Płocka (Mazowieckie). Śledczy mają otrzymać na początku lutego przyszłego roku wyniki badań toksykologicznych zmarłego.

Śmierć na plebanii. Przesłuchali wszystkich świadków, czekają na wyniki badań

Śmierć na plebanii. Przesłuchali wszystkich świadków, czekają na wyniki badań

Źródło:
PAP

75-latkę osaczali przez kilka dni. Przekonali ją, że bierze udział w policyjnej obławie i jest świadkiem incognito. Byli tak wiarygodni, że nie wierzyła prawdziwym policjantom i swoim bliskim, którzy sygnał o jej dziwnym zachowaniu dostali od pracownika banku. Przekazała oszustom ponad pół miliona złotych. Na jej szczęście prawdziwi policjanci działali. Oszuści wpadli w zasadzkę, a teraz zostali oskarżeni o oszustwo, grozi im do 10 lat więzienia.

Zmanipulowali ją tak, że tylko im ufała. Oddała oszustom pół miliona. Wpadli w zasadzkę, staną przed sądem

Zmanipulowali ją tak, że tylko im ufała. Oddała oszustom pół miliona. Wpadli w zasadzkę, staną przed sądem

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Na terenie powiatu kozienickiego doszło do dwóch groźnych wypadków z udziałem dzikich zwierząt. W Magnuszewie kierowca zderzył się z łosiem, który wbiegł na jezdnię. W Zajezierzu kobieta potrąciła sarnę. Policja przestrzega przed wzmożonym ruchem zwierząt w rejonach zalesionych.

Groźne wypadki z udziałem dzikich zwierząt

Groźne wypadki z udziałem dzikich zwierząt

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Studenci, którzy nie kupowali dyplomów, ale rzetelnie na nie zapracowali, mają poważne problemy. Po aferze korupcyjnej Collegium Humanum zmieniło nazwę, ale to tylko spotęgowało kłopoty. Część studentów zdecydowała się już na pozew zbiorowy przeciwko uczelni. Materiał Łukasza Łubiana z programu "Polska i Świat" TVN24.

Uczciwi oberwali rykoszetem. Problemy studentów byłego Collegium Humanum

Uczciwi oberwali rykoszetem. Problemy studentów byłego Collegium Humanum

Źródło:
TVN24

Urząd dzielnicy Mokotów zapowiedział, że w najbliższych miesiącach wybudowane zostanie 650 metrów nowej drogi rowerowej w ciągu ulic Domaniewskiej i Suwak. W ramach prac przebudowane zostaną chodniki oraz jedno z przejść dla pieszych.

Przedłużą ścieżkę rowerową w "Mordorze". Zbudują wyniesione skrzyżowanie

Przedłużą ścieżkę rowerową w "Mordorze". Zbudują wyniesione skrzyżowanie

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policja zatrzymała 23-letnią mieszkankę warszawskiego Targówka podejrzaną o posiadanie znacznej ilości mefedronu i marihuany. W mieszkaniu kobiety znaleziono m.in. pojemniki z poporcjowanymi narkotykami oraz wagę elektroniczną.

Marihuana i mefedron w mieszkaniu 23-latki. Miały trafić na praskie ulice

Marihuana i mefedron w mieszkaniu 23-latki. Miały trafić na praskie ulice

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policjanci z Piaseczna w niecałą godzinę dwukrotnie zatrzymali 44-letniego mężczyznę, który prowadził samochód nietrzeźwy i bez prawa jazdy. - Musiałem odwieźć partnerkę do domu - tłumaczył.

Nietrzeźwy, bez prawa jazdy, zakochany. Zatrzymali go dwa razy w ciągu godziny

Nietrzeźwy, bez prawa jazdy, zakochany. Zatrzymali go dwa razy w ciągu godziny

Źródło:
PAP

Auto ciężarowe, dwa busy i samochód osobowy. W środę rano na autostradzie A2 doszło do poważnego wypadku. Są ranni.

Zderzenie kilku aut na A2. Ranni

Zderzenie kilku aut na A2. Ranni

Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP

Policjanci ze Śródmieścia zatrzymali czterech obywateli Turcji, w tym podejrzanego o brutalny atak nożem. 23-latek usłyszał już zarzuty: usiłowania spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, posiadania narkotyków oraz kierowania samochodem pod ich wpływem.

"Wyciągnął nóż i brutalnie dźgnął nim 35-latka w klatkę piersiową"

"Wyciągnął nóż i brutalnie dźgnął nim 35-latka w klatkę piersiową"

Źródło:
tvnwarszawa.pl