Air Show w Radomiu. Uczestnicy narzekali na ogromne kolejki i brak wody

TVN24 Clean_20230827141618(9432)_aac
Niebo nad Radomiem i drugi dzień Air Show
Źródło: TVN24
Tysiące miłośników lotnictwa zebrało się na lotnisku w Radomiu w drugi dzień pokazów Air Show. Po pięcioletniej przerwie wrócił największa tego typu impreza lotnicza w naszej części Europy. Nie obyło się bez organizacyjnych problemów. Uczestnicy stali w ogromnych kolejkach, były kłopoty z łącznością i brakowało wody.

Dwudniowe pokazy gromadzą tysiące miłośników lotnictwa z całej Polski i z zagranicy. Od soboty przyglądał im się reporter TVN24 Artur Molęda. - Wczoraj wyjątkowy był nocny pokaz, który po raz pierwszy był zorganizowany podczas międzynarodowych pokazów lotniczych, które to po pięciu latach powróciły do Radomia - relacjonował w niedzielę po godzinie 14.

Jak dodał, drugiego dnia pokazów piloci robili prawdziwe show na niebie. - M-346 Bielik teraz nad Radomiem. To samolot szkolny, który na co dzień jest w Dęblinie, w Szkole Orląt. Tam właśnie młodzi adepci sztuki lotniczej szkolą się na samoloty odrzutowe, żeby przesiąść się na F-16 czy na F-35 - opisywał.

Wyprzedane bilety, brak dostępu do wody

Jak wskazał, wszystkie bilety na imprezę zostały wyprzedane. Tłumy były w sobotę ogromne, uczestnicy stali w gigantycznych kolejkach. Pojawiły się problemy z łącznością, brakowało wody. Czy w niedzielę to się zmieniło i jak tłumaczą to organizatorzy?

- Nie do końca się to zmieniło. Był co prawda dodruk biletów, ale i tak są problemy z łącznością. Jest dość zaskakującą rzeczą, że w XXI wieku przy tak sporej imprezie masowej nie są wypożyczane maszty telefoniczne, po to by jakkolwiek osoby, które tu są, mogły się komunikować - ocenił.

Jak dodał, w sobotę frekwencja przerosła organizatorów. Bramki przez wiele godzin były zablokowane, a wszystkie bilety wyprzedane. - Tłum narzekał na organizację, przede wszystkim na brak wody. Proszę sobie wyobrazić: na kilkadziesiąt tysięcy osób organizatorzy przygotowali zaledwie cztery punkty dystrybucji wody. Temperatura była zdecydowanie większa niż dzisiaj. Dochodziła do 35 stopni - opowiadał Molęda. - Pogoda dała wczoraj w kość. Dziś jest trochę chłodniej - zauważył.

Artur Molęda dopytywał o tę kwestię Agencję Mienia Wojskowego, która jest bezpośrednim organizatorem tych pokazów, a także wodociągi miejskie. - Tutaj jest przerzucanie odpowiedzialności. Od wodociągowców usłyszałem, że chcieli postawić kurtyny wodne, ale ze strony Agencji Mienia Wojskowego usłyszeli, że nie można ich postawić, bo zrobi się błoto - relacjonował reporter TV24. - Jak ludzie zaczęli mdleć, to te kurtyny zostały postawione - zauważył.

Niedzielny program Air Show

Niedzielny program pokazów jest podobny do tego, który prezentowany był w sobotę. Ale program drugiego dnia Air Show nie przewiduje pokazów nocnych, które w sobotę zorganizowano po raz pierwszy w historii radomskiej imprezy. Po zmierzchu, wykonującym podniebne ewolucje maszynom, towarzyszyły fajerwerki, światła, efekty pirotechniczne i muzyka. Półtoragodzinne widowisko wzbudziło zachwyt i entuzjazm oglądających. Wystąpiły: TS-11 Iskra, Grupa Akrobacyjna Żelazny, Bush Cat, SWIFT-1, Carbon Cub Ex 3, EXTRA-300SC, Su-22 M4, SWIFT-1, sześcioosobowy zespół motolotni Flying Dragons Start, śmigłowiec Bo-105, samolot C-130 oraz Aerosparx GROB G109B.

W niedzielę zaprezentowały się grupy akrobacyjne: Żelazny, Orlik oraz Cellfast Flying Team, a także goście ze Szwajcarii - Patrouille Suisse. Entuzjaści lotnictwa wojskowego mogli zobaczyć m.in. czeskiego JAS-39 Gripen, fińskiego F/A-18 Hornet, francuskiego Rafale, brytyjskiego Typhoona. Gratką dla widzów była też powietrzna cysterna KC-135 z Gwardii Narodowej stanu Illinois USA, czy najnowszy nabytek Sił Powietrznych - samolot FA-50 z białą-czerwoną szachownicą.

Podczas imprezy w Radomiu prezentowały się maszyny historyczne, a także samoloty i śmigłowce polskich sił powietrznych: F-16, FA-50, MiG-29, Su-22, M-28, Sokół, M-346, C-295, C-130 itd., jak również samoloty z zagranicy.

Wystawa sprzętu i uzbrojenia

Dla miłośników militariów przygotowana była także wystawa sprzętu i uzbrojenia wszystkich rodzajów sił zbrojnych - od Wojsk Lądowych przez Wojska Specjalne, Wojska Obrony Terytorialnej po Marynarkę Wojenną, a także sprzęt sojuszników z NATO - m.in. pierwsze bezzałogowe systemy powietrzne Bayraktar TB2, helikoptery AW-101, S-70i. Na wystawie znalazła się też makieta samolotu F-35.

Ponadto zaprezentowany został nowoczesny sprzęt zakupiony w ostatnim czasie dla Wojska Polskiego - między innymi: K2 Czarna Pantera, M1A1 Abrams, K9 Thunder, systemy - HIMARS, PATRIOT, PILICA oraz nowy BWP Borsuk i BAOBAB-K.

Międzynarodowe pokazy Air Show w Radomiu organizowane są zwykle co dwa lata. Ostatni raz impreza odbyła się w 2018 roku, wówczas wzięło w niej udział ponad 160 tysięcy widzów. Pięcioletnia przerwa związana była z pandemią i rozbudową lotniska Warszawa-Radom. Tegoroczna, 17. już edycja, poświęcone jest obchodom Święta Lotnictwa oraz 90. rocznicy udanego przelotu kpt. pil. Stanisława Skarżyńskiego nad Oceanem Atlantyckim.

Organizatorem pokazów jest Agencja Mienia Wojskowego oraz Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych

Czytaj także: