Urodził się na Grochowie, dziś mieszka w Beskidzie Niskim. Pisarz Andrzej Stasiuk mówi o sobie: "Jestem znikąd". Zanim zgodził się na wywiad dla tvnwarszawa.pl, powiedział mi: "Jeżeli liczy Pan na wspomnienia starego pierdziela, to źle Pan trafił". W końcu jednak zaprosił do swojej samotni i w zamglonym Wołowcu opowiadał o Warszawie. Zjeżył się, gdy na koniec wyciągnąłem aparat fotograficzny. "Panie Andrzeju, to jest aparat na kliszę" - powiedziałem. "Jeżeli klisza, to proszę robić" - uśmiechnął się.