Budowniczowie II linii metra zapędzili się i rozkopali nie swoją działkę. Chodzi o ziemię Tadeusza Kossa, przy skrzyżowaniu ul. Marszałkowskiej i ul. Świętokrzyskiej. Koss zapowiada, że skieruje sprawę do sądu - informuje "Gazeta Stołeczna". - To była pomyłka- wyjaśnia Mateusz Witczyński, rzecznik konsorcjum budującego drugą linię metra.