Hałdy śmieci, wypełnione nimi kontenery, kursujące śmieciarki - tak jest w okolicy Myśliborskiej na Białołęce. - To nie jest wysypisko - zarzeka się jedna z firm działających na tym terenie. Druga zwinęła interes, ale odpadki zostawiła. Urzędnicy orzekli, że zarówno w jednym jak i w drugim przypadku były składowane nielegalnie. Kto je teraz posprząta?