Drobne przestępstwa wcale nie muszą kończyć się surową karą. Wielu skazanych ma możliwość swoją winę odpracować. Tylko w 2010 roku w Warszawie kilka tysięcy takich osób sprzątało, odśnieżało ulice, sadziło kwiaty. - A mogliby też... uczyć angielskiego - przekonują specjaliści, którzy w środę dyskutowali stolicy nad możliwymi regulacjami prawnymi.