- Pociągi o tej masie musiałyby zacząć hamować z prędkości 120 km/h w odległości co najmniej dwóch kilometrów od siebie, aby mieć szansę się zatrzymać - powiedział Janusz Czarnocki, prezes CS Szkolenie i Doradztwo. Trasę pociągów tuż przed zderzeniem udało się odtworzyć dzięki jedynemu w Polsce symulatorowi, na którym zrekonstruowano trasę z perspektywy maszynistów pociągów Interregio "Jan Matejko" oraz TLK "Brzechwa", które zderzyły się w sobotę w okolicach Szczekocin koło Zawiercia.