Drogowcy otworzyli oferty w przetargu na opracowanie koncepcji Wschodniej Obwodnicy Warszawy, której przebieg budzi kontrowersje wśród mieszkańców i władz stolicy. Chętnych jest trzynaście firm.
Koncepcja ma dotyczyć tak zwanego wariantu zielonego trasy S17 - prowadzącego nasypem przez centrum Wesołej. To dla niego w grudniu wydana została decyzja środowiskowa z rygorem natychmiastowej wykonalności. O jej zawieszenie i uchylenie rygoru apelowali mieszkańcy Wesołej i prezydent stolicy Rafał Trzaskowski.
13 ofert
Jak informuje Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad, wśród 13 złożonych ofert najniższą cenę, 3,9 mln zł, zaoferowało konsorcjum COMPLEX PROJEKT Sp. z o. o. Biuro Projektowo – Konsultingowe, Firma Projektowa WANECKI Sp. z o. o. Natomiast najwyższą cenę, 8,4 mln zł, ma oferta złożona przez TPF Sp. z o.o.,
Inwestor założył na ten cel 6,5 miliona złotych. Teraz GDDKiA będzie analizowała oferty, a później wskaże zwycięzcę przetargu.
Jeżeli nie będzie odwołań od wyboru, drogowcy planują podpisać umowę w czerwcu.
"Zadaniem projektanta będzie opracowanie dokumentacji zawierającej uszczegółowienia techniczne wskazane w decyzji środowiskowej, jak na przykład zajętość terenu pod przyszłą drogę ekspresową. Projektant przeprowadzi również szczegółowe badania warunków geologicznych" - podaje GDDKiA.
Koncepcja ma być gotowa po roku od podpisania umowy. Drogowcy planują, że pod koniec przyszłego roku ogłoszoną przetarg na ostateczny projekt i prace. Inwestycja ma być realizowana w latach 2022-24.
Kontrowersyjna inwestycja
Przypomnijmy: według pierwszej koncepcji trasa miała przebiegać przez południową część dzielnicy, z dala od jej centrum, częściowo w tunelu (tak zwany wariant czerwony). Taki projekt w 2007 roku dostał decyzję środowiskową wydaną przez Grażynę Gęsicką - ówczesną minister rozwoju regionalnego w rządzie Prawa i Sprawiedliwości. Po długich bataliach sądowych decyzja ta została unieważniona.
Po latach Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad wróciła do projektowania WOW przez Wesołą. Początkowo nadal wskazywała wariant czerwony jako preferowany, by w 2015 zmienić zdanie i wskazać jednak zielony - na nasypie przez centrum Wesołej, przy urzędzie gminy, przedszkolach i szkołach.
Jak tłumaczyli drogowcy, powodem jest między innymi to, że zmieniły się kryteria oceny lokalizacji. Początkowo najważniejszy przy wyborze był wpływ drogi na środowisko, a więc również jakość życia mieszkańców. Stanowił 3/4 całej oceny. W 2015 roku waga tego aspektu została jednak zrównana z pozostałymi kryteriami. Teraz na decyzję drogowców środowisko wpływa tylko w 1/3. Liczy się dokładnie tak samo, jak kryteria techniczne i ekonomiczne.
W lipcu "Gazeta Stołeczna" napisała, że rząd zrezygnuje z prowadzenia drogi po nasypie przez centrum dzielnicy. Powołała się na wiceministra infrastruktury Marka Chodkiewicza. Miał on wtedy powiedzieć, że zamiast nasypu w Wesołej rozważane są inne rozwiązania.
Pierwsze to trasa na powierzchni terenu lub w tunelu przez środek Wesołej (wariant "zielony") lub tunel bliżej osiedla Zielona (wariant "czerwony"). Wiceminister pytany w lipcu o pieniądze na tunel uspokajał dziennikarzy, że znajdą się fundusze na ten cel.
Po wyborach samorządowych sprawa ucichła, a mieszkańcy ponownie protestowali, bo termin wydania decyzji środowiskowej nieubłaganie się zbliżał. Nic jednak nie wskórali. Gdy wariant forsowany przez GDDKiA otrzymał zielone światło, znów wyszli na ulicę - tym razem przed siedzibę PiS przy Nowogrodzkiej.
Mieszkańcy i ratusz mówią "nie"
Mieszkańcy złożyli też odwołanie od grudniowej decyzji środowiskowej wydanej przez Regionalną Dyrekcję Ochrony Środowiska. Ich zdaniem została wydana z naruszeniem przepisów, a jej autorzy nie wzięli pod uwagę między innymi aktualnych analiz akustycznych. Wariant czerwony, czyli biegnący przez południową część dzielnicy, byłby według nich lepszy nie tylko dla środowiska, ale i dla komfortu ich życia. Podczas styczniowego protestu przypominali, że przed laty ludzie kupowali działki z dala od trasy planowanej w tunelu i płacili więcej, żeby nie mieszkać przy obwodnicy.
Ratusz i Rada Warszawy popierają argumenty protestujących mieszkańców. W odwołaniu od decyzji środowiskowejprezydent Rafał Trzaskowski wskazywał, że budowa trasy przez centrum Wesołej jest niezgodna z dokumentami planistycznymi miasta i województwa mazowieckiego. Zaznaczył też, że budowa trasy w wariancie zielonym spowoduje zniszczenie Lasu Milowego, a w decyzji nie został także uwzględniony problem oddziaływania sąsiedztwa drogi na ujęcia wód podziemnych w rejonie Sulejówka i Wesołej.
kz/ran
Źródło zdjęcia głównego: tvnwarszawa.pl, GDDKiA