Pod wschodnim wybrzeżem Stanów Zjednoczonych zalegają liczące setki milionów lat skały, które mogą stać się bardzo niebezpieczne, kiedy dojdzie do potężnej burzy słonecznej.
To był naprawdę silny i nagły powiew wiatru. Ludzie z trudem trzymali się na nogach. Wtem wysoko w powietrze pofrunęły dwie przenośne toalety. "Scena jak z 'Czarnoksiężnika z krainy Oz'" - komentowali internauci.
Badania laboratoryjne potwierdziły przypadek dżumy w amerykańskim stanie Idaho. Chorobę zdiagnozowano u chłopca z hrabstwa Elmore. Nie ujawniono tożsamości dziecka.
Zniszczone budynki, zablokowane ulice, zerwane linie energetyczne. Takie spustoszenia spowodował silny wiatr towarzyszący burzy nad Pensylwanią. Meteorolodzy spróbują ustalić, czy nie było to tornado.
Laura Cicco idzie na sądowy bój z NASA. Chodzi o fiolkę rzekomego pyłu księżycowego, prezent od astronauty Neila Armstronga. Agencja kosmiczna obstaje przy stanowisku, że fragmenty skał z Księżyca nie mogą pozostawać w posiadaniu osób prywatnych.
Kaczki przechodzące przez ulicę nie są już niczym niezwykłym, ale aligator na pasie startowym to jest już pewne zaskoczenie. Niecodzienny gość pojawił się na lotnisku w Orlando w amerykańskim stanie Floryda.
Gradobicia na Bałkanach i w północnych Włoszech, kule wielkości kurzych jaj. Zalane ulice we Francji, miesięczne opady w jedną godzinę w Luksemburgu. Pogoda pokazuje gwałtowne oblicze na zachodzie i południu Europy.
Słowackiemu fotografowi udało się nagrać bawiącego się w Tatrach niedźwiadka. Niedźwiedzica cały czas pilnowała misia, sprawdzając, czy nie grozi mu niebezpieczeństwo.
Wulkan na hawajskiej wyspie Big Island wciąż się nie uspokaja. Doszło do eksplozji, a do atmosfery trafiły kolejne porcje gazu i popiołów. W miejscach pęknięć lawa tryska na wysokość około 50 metrów.
W ciągu zaledwie dwunastu lat uschła lub zawaliła się większość z najstarszych i największych afrykańskich baobabów. Naukowcy biją na alarm i przypuszczają, że winne są zmiany klimatu, zwłaszcza długotrwałe susze.
Przez północną część Florydy przetoczyła się niewielka komórka burzowa. Dwie osoby nie zdążyły na czas uciec z plaży, poraziły je pioruny. Błyskawica trafiła także w dom i wywołała pożar.
Gwałtowne burze oraz rekordowe opady deszczu nawiedziły w poniedziałek wieczorem Lozannę i region Jeziora Genewskiego w Szwajcarii. Wywołały wiele podtopień, pojawiły się też utrudnienia w ruchu pociągów.
Co najmniej 110 osób zginęło po erupcji Wulkanu Ognia w Gwatemali, a niemal 200 uważanych jest za zaginione. Jedną z osób, która widziała tę tragedię na własne oczy, jest Eufemia Garcia. Kobieta nadal poszukuje członków swojej rodziny.
W piątek burze z gradem siały spustoszenie w południowo-wschodniej części Słowenii. Również przez Czechy przeszła nawałnica. W jej wyniku zginęła jedna osoba.
Gwałtowne burze nawiedziły Rumunię. Lało tak bardzo, że ulice zamieniły się w rwące potoki. Kierowcy utknęli w swoich samochodach. Silny wiatr uszkodził namiot cyrkowy, poszkodowane zostały cztery osoby.
Potężne burze nawiedziły Węgry w piątek. Skutki nawałnicy były odczuwalne w całym kraju. Wiele miejscowości zostało zalanych, odnotowano przerwy w dostawie prądu. Są też ofiary śmiertelne.
Pierwszy w tym sezonie huragan utworzył się w pobliżu zachodniego wybrzeża Meksyku. Ma kategorię czwartą. Maksymalna prędkość wiatru w piątkowy wieczór dochodziła do 220 kilometrów na godzinę.
Małżeństwo z Corpus Christi w Teksasie pracowało w weekend w swoim ogrodzie. W pewnym momencie natrafili na grzechotnika. Mężczyzna postanowił odciąć mu głowę i niemal przepłacił tę decyzję życiem.
Brytyjskie zoo, meksykański uniwersytet oraz zakonnice jednoczą siły, aby uratować jedne z najrzadszych płazów świata. Według najnowszych badań, salamander z jeziora Patzcuaro pozostało w stanie dzikim mniej niż sto.
Do 109 wzrosła liczba śmiertelnych ofiar Wulkanu Ognia w Gwatemali. Co najmniej 190 osób uznaje się za zaginione. Akcja ratunkowa została jednak zawieszona w związku z trudną sytuacją panującą wokół wulkanu. Prawdopodobnie w najbliższych dniach poszukiwania wznowione nie będą.
Gwałtowne burze i ulewy dokuczały w ostatnich dniach mieszkańcom wielu regionów Europy. Na nagraniach z Katalonii, Alzacji, Włoch czy Słowacji widać pozalewane ulice, podtopione domy, osunięcia się ziemi, zablokowane drogi.
Niemal 2,5-metrowy aligator spacerował ulicami osiedla na Florydzie. Kiedy funkcjonariusze chcieli go wywieźć z dala od terenów mieszkalnych, okazało się, że nie będzie to takie proste. Zwierzę zaciekle się broniło.
Na stronie internetowej hotelu La Reunion wciąż widnieją kolorowe zdjęcia, ukazujące zielone otoczenie gwatemalskiego kurortu. Dzisiaj ten obraz pozostaje jedynie wspomnieniem po tym, jak Wulkan Ognia wyrzucił niszczycielskie chmury gazów wulkanicznych, popiołów i okruchów skalnych.