Na indonezyjskiej wyspie Sumatra doszło do kolejnej erupcji wulkanu Sinabung. Z wnętrza krateru wzbiły się na wysokość ponad pięciu kilometrów ogromne ilości gazów i pyłów.
W poniedziałek doszło do drugiej w ciągu trzech dni erupcji indonezyjskiego wulkanu Sinabung położonego na wyspie Sumatra. Niebo zrobiło się ciemne - opowiadali świadkowie zdarzenia.
Chmura przysłoniła niebo
Na filmie nagranym przez świadka widać, jak gigantyczna chmura gęstego dymu i popiołu wydobywa się ze szczytu w regionie Karo, w Sumatrze Północnej. Chmury zakryły niebo i zrobiło się ciemno.
Indonezyjska agencja wulkanologiczna zaleciła mieszkańcom i turystom, aby trzymali się poza promieniem trzech kilometrów od wulkanu i nosili maski w celu zminimalizowania skutków opadania popiołu wulkanicznego.
Nie ma żadnych informacji o ofiarach, a rzeczniczka urzędu lotnictwa cywilnego podała, że loty nadal odbywają się w tym regionie.
Sinabung ma 2460 metrów n.p.m. i jest najwyższym szczytem prowincji Sumatra Północna.
Autor: anw/aw / Źródło: Reuters