Pył znad Sahary dotarł do Polski. Przywędrował znad Afryki wraz z wyżem i zwrotnikowym powietrzem. - Taka sytuacja zdarza się co roku kilkanaście razy. Nie jest to zjawisko anormalne - przekazał Grzegorz Walijewski, rzecznik prasowy Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej.
W poniedziałek do części kraju dotarł saharyjski pył. Jak przekazał wtedy Grzegorz Walijewski, rzecznik prasowy Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej, jego stężenie miało być niewielkie. Największe miało wystąpić w zachodniej i południowej części kraju.
Wyjaśnił, że jeśli patrzyliśmy w górę i widzieliśmy złote, może troszkę jasnobrązowe niebo, to mógł to być efekt tego pyłu, który miał być nad naszymi głowami. - Nad Saharą są silniejsze porywy wiatru i one unoszą ziarenka piasku w wyższe warstwy atmosfery i później mogą one wędrować nad - Europę - powiedział synoptyk.
Pył znad Sahary w Polsce
Walijewski zaznaczył, że pył przywędrował znad Afryki wraz z wyżem i zwrotnikowym powietrzem. W związku z wędrowaniem od zachodu niżu Jan na froncie atmosferycznym w poniedziałek po południu i w nocy, wraz z opadami deszczu i burzami, pył miał spłynąć. Przekazał jednak, że mógł on pozostawić delikatne ślady na samochodach, balustradach czy balkonach.
Walijewski dodał, że we wtorek, wraz z przejściem frontu, pyłu już nie będzie.
- Nad Polską przechodzi front, miejscami pada deszcz, we wtorek pyłu raczej nigdzie nie zobaczymy - powiedział synoptyk tvnmeteo.pl Damian Zdonek.
Zwrotnikowe powietrze
- Taka sytuacja zdarza się co roku kilkanaście razy. Nie jest to zjawisko anormalne. W momencie, kiedy dociera do nas zwrotnikowe powietrze, to jest duża szansa, że wraz z nim może dotrzeć pył z Sahary. Jednak nie zawsze, bo to nie jest tak, że jak przypłynie zwrotnikowe powietrze to do razu przyniesie pył. Muszą też być odpowiednie warunki nad Afryką, żeby ten pył mógł się unieść - wyjaśnił rzecznik IMGW.
Podkreślił, że jak wiadomo około 15 procent powietrza, które dociera do Polski jest zwrotnikowe, choć nie zawsze z pyłem. - A wraz ze zmianami klimatu, kiedy to zwrotnikowe powietrze śmielej dociera do Europy i powoduje fale upałów, zdarza się coraz częściej - dodał. - Zwykle w południowej części Europy to stężenie jest wyższe niż u nas - zaznaczył.
Źródło: PAP, tvnmeteo.pl
Źródło zdjęcia głównego: stock.adobe.com | zdjęcie ilustracyjne