W polskich górach wciąż jest niebezpiecznie. W Tatrach, Karkonoszach, Bieszczadach i na Babiej Górze obowiązuje trzeci, znaczny, stopień zagrożenia lawinowego. Ratownicy górscy przestrzegają przed wychodzeniem w wyższe partie gór.
Do końca stycznia może zginąć około 200 tysięcy dzików. Odstrzał dzików ma uchronić trzodę chlewną przed afrykańskim pomorem świń. Tymczasem naukowcy i międzynarodowe instytucje podkreślają, że najważniejsze jest niedopuszczanie do zwiększenia ruchliwości dzików oraz bioasekuracja gospodarstw. - To człowiek przenosi wirusa do gospodarstwa - przyznaje sam Główny Lekarz Weterynarii Paweł Niemczuk.
"Zima znów przypuściła frontalny atak" - piszecie i wysyłacie pogodowe relacje na Kontakt 24. Z powodu opadów śniegu we wtorek doszło do wielu wypadków, w tym do karambolu, w którym brało udział 17 samochodów.
W poniedziałek dwie osoby zmarły z powodu wychłodzenia, a jedna osoba zatruła się czadem - poinformowało we wtorek rano Rządowe Centrum Bezpieczeństwa na Twitterze. Służby apelują o przestrzeganie zimą zasad bezpieczeństwa.
Zagrożony i objęty ścisłą ochroną gatunek - zdaniem leśników - jest już zbyt liczny i część zwierząt trzeba odstrzelić. Generalna Dyrekcja Ochrony Środowiska wydała decyzję o eliminacji w sumie 40 osobników z Puszcz Boreckiej i Knyszyńskiej. Ekolodzy biją na alarm.
W najbliższy weekend ma rozpocząć się odstrzał dzików. Ekolodzy alarmują, że do końca stycznia może zginąć nawet 200 tysięcy zwierząt. Polski Związek Łowiecki i instytucje rządowe przekonują, że działanie ma na celu zwalczanie rozprzestrzeniania się wirusa afrykańskiego pomoru świń.
Noc z niedzieli na poniedziałek była najzimniejszą spośród wszystkich w obecnym sezonie zimowym. W Terespolu temperatura spadła do -23 stopni Celsjusza.
W Centrum Lawinowym PZU na Kalatówkach można przeżyć symulację zejścia lawiny i akcji ratowniczej. Z wykorzystaniem zestawu lawinowego składającego się z detektora, sondy i łopatki szuka się zaginionych.
W Tatrach od kilku dni nie ustają opady śniegu. Zamknięto schronisko na Hali Kondratowej, słowaccy ratownicy dla bezpieczeństwa narciarzy wywołali kontrolowaną lawinę. - Wyjście w wyższe partie gór absolutnie nie wchodzi w grę - ostrzegł ratownik TOPR.
W piątek z Ciężkiego Szczytu w Tatrach zeszła sporych rozmiarów lawina. Zasypała schronisko pod Rysami po słowackiej stronie. Nikogo nie było w środku, bo zimą obiekt jest zamknięty.
Pogoda na południu kraju może być niebezpieczna. W powiatach górskich obowiązują alerty przed intensywnymi opadami śniegu. Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej wydał także orientacyjną prognozę zagrożeń na kolejne dni.
Ryzyko zejścia lawin w polskich górach jest wysokie. Należy pamiętać o tym, że w trudnych warunkach atmosferycznych i śniegowych pomoc ratowników może nie nadejść na czas. O lawinach opowiadał na antenie TVN24 organizator szkoleń lawinowych Jacek Będkowski.
Turyści utknęli w tatrzańskich schroniskach w Dolinie Pięciu Stawów Polskich, nad Morskim Okiem i w Dolinie Roztoki. Przyczyniły się do tego intensywne opady śniegu i czwarty stopień zagrożenia lawinowego. Ratownicy TOPR zaapelowali, aby nie opuszczali oni schronisk, dopóki sytuacja się nie poprawi.
Krótko po starcie w samolot lecący z Gdańska do Stavanger (Norwegia) uderzył piorun. Maszyna zawróciła i bez zakłóceń wylądowała na lotnisku w Gdańsku. Pierwszą informację otrzymaliśmy na Kontakt 24.
Zima rozgościła się w wielu regionach Polski. W Masywie Śnieżnika ratownicy GOPR musieli ewakuować czwórkę turystów, którzy nie mogli przedostać się do schroniska. Zimowe materiały przesyłacie na Kontakt 24.
W Tatrach w czwartek wzrosło zagrożenie lawinowe. Obecnie obowiązuje czwarty - w pięciostopniowej, rosnącej skali - stopień zagrożenia lawinowego. W Bieszczadach i Karkonoszach także jest niebezpiecznie.
W ostatnich dniach w górach spadło kilkadziesiąt centymetrów śniegu. Zasypał on między innymi wejście do Wysokogórskiego Obserwatorium Meteorologicznego IMGW na Kasprowym Wierchu. Tatrzański Park Narodowy zamknął szlak prowadzący do Morskiego Oka.
Ratownicy dotarli do turystów, którzy mimo skrajnie trudnych warunków wybrali się na Halę Krupową w Beskidzie Żywieckim. Kobieta i mężczyzna w wieku około 50 lat oczekiwali na ratunek w szałasie pasterskim na czerwonym szlaku w rejonie szczytu Naroże.
Na Bałtyku szaleje sztorm, plaże są pozalewane, woda wdziera się na ląd. Silny wiatr wiejący w nadmorskich województwach powalił drzewa i spowodował liczne zniszczenia. Bez energii elektrycznej pozostaje 3896 odbiorców - poinformowało w środę wieczorem Rządowe Centrum Bezpieczeństwa.
Ratownicy Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego zakończyli akcję w Dolinie Roztoki, gdzie w środę zeszła lawina śnieżna. Według ustaleń ratowników, nikt nie został porwany przez lawinę - przekazał naczelnik TOPR Jan Krzysztof.
Do wielu regionów dotarła śnieżna zima. Najmocniej sypie w górach, a opady w najbliższych godzinach nie ustaną. Ze względu na pogodę zamknięto dla pojazdów ciężarowych przejście graniczne w Jakuszycach.
W epoce lodowcowej mieszkańcy dzisiejszej Europy polowali na mamuty za pomocą oszczepów. Pierwszy bezpośredni dowód na to stanowi odkryty w Krakowie fragment krzemiennego grotu sprzed 25 tysięcy lat, wbitego w żebro mamuta.
24-letni mężczyzna zmarł w Beskidzie Żywieckim. Leżał w śniegu około 200 metrów od bacówki Polskiego Towarzystwa Krajoznawczo-Turystycznego na Hali Rycerzowej. Próby reanimacji nie przyniosły efektu - powiedział ratownik dyżurny stacji GOPR w Szczyrku Łukasz Twardowski.
W ostatnich kilku dniach ratownicy GOPR mieli pełne ręce roboty. Trzy osoby w rejonie Suchego w Szczyrku w sobotę zjeżdżały na materacach, po czym uderzyły w drzewo. Potrzebowały pomocy medycznej. W piątek późnym wieczorem, na Śnieżkę weszła dwójka turystów bez odpowiedniego przygotowania.
Ratownicy górscy odnaleźli mężczyznę, który w czwartek zabłądził w partiach szczytowych beskidzkiego Pilska. Tomasz Górny z Górskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego poinformował, że gdy odnaleziono mężczyznę, był już bardzo wychłodzony i wyczerpany.
Puszcza Augustowska stała się niedawno kolejnym punktem na mapie Polski, gdzie występują żubry. Małe stado, które trafiło tam na początku roku, powiększyło się, a docelowo ma liczyć około 50 osobników.
Zgodnie z polską tradycją wieczerzę wigilijną rozpoczynamy, gdy na niebie pojawi się pierwsza gwiazdka. Jako pierwsze w tym roku zaświeciły Wega i Kapella oraz planeta Mars.
Święta i okres zimowy to wzmożone ryzyko pożarów mieszkaniowych związanych między innymi z przeciążeniem instalacji elektrycznej - ostrzega Komenda Główna Państwowej Straży Pożarnej.