Nadejście nagłej fali powodziowej w jednej z prowincji Kambodży spowodowała śmierć jednej osoby i odcięła od świata 200 turystów, którzy zwiedzali lokalną świątynię. Udało się ich uratować przy pomocy łodzi i helikoptera. Okresowa powódź trwa w tym kraju od 10 września. Jak dotąd pochłonęła 9 ofiar.
Lokalna telewizja wyemitowała zdjęcia żołnierzy ratujących turystów przy pomocy helikoptera. Przewozili oni uwięzione w zalanej świątyni osoby do najbliższej miejscowości.
To nie koniec
Kambodżański minister meteorologii i gospodarki wodnej zapowiedział, że nad kraj nasunie się niż, ktróry przyniesie kolejne obifte deszcze przez kilka najbliższych dni. Polityk ostrzegł swoich mieszkańców przez skutkami nasilającej się powodzi.
Powódź nawiedziła Kambodżę 10 września. Obecnie zalanych jest 14 prowinicji. Woda uszkodziła wiele domów, drogi i pola uprawne. Pod wodą jest ponad 4 tysiące hektarów ziemi. Żywioł pochłonął dotąd 9 ofiar.
Autor: xyz/ms / Źródło: Reuters