Mapę z prognozą temperatury maksymalnej na dziś możemy sobie spokojnie darować. Nie dlatego, że jest do niczego - jest jak najbardziej trafna. Tylko, że nijak ma się do naszego odczucia owej temperatury z powodu nieprzyjemnego, zimnego wiatru i dużej wilgotności powietrza oraz z powodu braku dopływu silnego promieniowania słonecznego.
Tym samym temperatura odczuwalna, ta subiektywna dla organizmu, jest zupełnie inna niż na mapie. To się zdarza, może niezbyt często, ale jednak. Termometry popracują dziś "sobie a muzom".
A teraz konkretnie. Temperatura dziś rano wynosiła w Polsce od -9 st. C w Toruniu, w Chojnicach i w Szczecinku, przez -4 st. C w Warszawie do -3 st. C we Wrocławiu. Odczuwalnie jednak, przy porywach wiatru do 50 km/godz., temperatura wynosiła odpowiednio od -19 st., przez -12 st., do -11 st. C.
W najcieplejszym momencie dnia odczujemy - 15 stopni
W najcieplejszym momencie dnia temperatura odczuwalna przy porywach wiatru do 40-50 km/godz. wynosić będzie średnio od -15 st. na Podlasiu, przez -10 st. w centrum do -7 st. C na Dolnym Śląsku i na Ziemi Lubuskiej. Oczywiście pamiętać należy, że są to pewne średnie szacunki. Bowiem sprawa odbioru warunków meteorologicznych na zewnątrz, tak naprawdę zależy od cech osobniczych organizmu, zdrowia, kondycji fizycznej.
Jest rada na zimno!
Ale na to przenikliwe zimno są rady. Osobiście polecam kapuśniak, taki po staropolsku. Kapuśniak to rozgrzewająca zupa, która sprawdziła się w ostrych zimach siermiężnego PRL-u, sprawdzi się i dziś. W sporej wielkości garnek wrzucamy sztukę mięsa z wieprza czy kaczki, do tego kawał pokrojonego drobno, tłustego boczuszku, pęto kiełbasy pachnącej jałowcem, można grzyby.
Trzeba pamiętać o sporej ilości pieprzu czarnego. Na modłę przedwojenną można ziemniaki gotować osobno i okraszać skwarkami. Można również podać z pajdą grubo ukrojonego świeżego chleba posmarowanego suto masłem, a potem raczyć całą rodzinę i zmarzniętych gości. Dorosłym na dobre trawienie dobrze zrobi mały "calix".
Nadeszła zima. Meteorologiczna
Zrobiłam, sprawdziłam, polecam! Po takim zastrzyku gorąca w talerzu i kieliszku nic nas już nie będzie obchodzić temperatura! A swoją drogą warto wznieść toast za rozpoczynającą się dziś meteorologiczną zimę, by nam za bardzo nie dokuczyła!
Autor: Arleta Unton-Pyziołek / Źródło: TVN Meteo