Według władz Kalifornii w pożarach lasów i zarośli zginęło co najmniej 41 osób. Żywioł zniszczył blisko sześć tysięcy budynków. Po niektórych dzielnicach pozostał tylko popiół i gruz. W trakcie pożarów ewakuowano około 100 tysięcy osób.
W Kalifornii nadal nie odnaleziono stu osób, które uznano za zaginione w pożarach lasów. Mówi się, że były to najtragiczniejsze pożary w historii hrabstwa Santa Rosa.
W płomieniach życie straciło co najmniej 41 osób. Zniszczone budynki liczy się w tysiącach, a straty materialne szacuje się wstępnie na kilka miliardów dolarów.
Strażacy z rejonu Berkeley upublicznili nagranie z akcji, w rejonie w którym wszystkie okoliczne budynki stały w ogniu.
Wszystko płonęło
Strażacy, których wysłano na akcje gaśniczą do Santa Rosa byli przekonani, że jadą gasić las i zarośla. Jednak, gdy dojechali na miejsce okazało się, że płonęły całe dzielnice w tym rejonie. Budynki przy wszystkich okolicznych ulicach stały w ogniu. Jak poinformowali strażacy, zwykle nie filmują przebiegu akcji gaśniczej, tym razem włączyli kamery, ponieważ zobaczyli „morze ognia”. Tylko w tym Santa Rosa ogień zniszczył prawie trzy tysiące budynków i przyczynił się do śmierci co najmniej 21 osób.
Z ogniem walczyło ponad 10 tysięcy strażaków, wspomaganych z powietrza przez śmigłowce i samoloty przystosowane do gaszenia pożarów.
Zobacz relację świadków pożaru:
Autor: wd/rp / Źródło: CNN, PAP