Ponad połowa terytorium Stanów Zjednoczonych przykryta jest warstwą śniegu - wynika z danych amerykańskich służb meteorologicznych. W weekend w niektórych miejscach tego kraju spadło nawet 50 cm białego puchu. Przed mieszkańcami USA sporo pracy polegającej na odkopywaniu się z zasp.
Potężny front, który w weekend rozciągał się w pasie od stanu Missouri po stan Maine przesunął się nad wschodnią częścią kontynentu amerykańskiego i powoli opuszcza kraj. Doprowadził jednak do sporego chaosu w kilku stanach, dlatego mieszkańcy powoli zaczynają porządkowanie najbliższej sobie okolicy.
Śnieg pokrzyżował przedświąteczne plany
Na ulicach pojawiło się sporo ludzi, którzy odkopują zasypane śniegiem posesje. Jednak mieszkańcy nie narzekają na nawał pracy. Okazuje się, że problem tkwi w czym innym. Wielu z mieszkańców nie kryje rozczarowania tym, że pogoda utrudniła lub uniemożliwiła im przedświąteczny szał zakupów.
Do 50 cm białego puchu
Z kolei służby meteorologiczne zaczynają podsumowanie załamania pogody. Informują o tym, że najwięcej śniegu, prawie 50 cm, spadło w miejscowości Woodford w stanie Vermont. Termometry w niektórych miejscach odnotowały całkiem niskie - jak na grudzień - temperatury. W miejscowości Portland w stanie Maine słupki rtęci spadły do - 11 st. C. - To najniższa temperatura od lutego (2013 roku - przyp. red.) - informują mieszkańcy.
Cztery ofiary śnieżycy
Jednak prócz niskiej temperatury problemem stały się obfite opady śniegu. Okazuje się, że ponad połowa kraju pokryta była sporą warstwą śniegu. - Od 11 lat nie było takiej sytuacji - podają specjaliści. W niektórych częściach północno-wschodnich Stanów silniej zawiało, co w połączeniu ze śniegiem doprowadziło do powstania wielu zamieci śnieżnych.
Tym samym znacznie pogorszyły się warunki na drogach i doszło do wielu wypadków, w których zginęły 4 osoby.
Burza zaskoczyła mieszkańców
Do rzadko spotykanego zjawiska doszło w miejscowości Aroostook County of Mars Hill w stanie Maine. Mieszkańcy odnotowali pojawienie się burzy, która była dla nich niemałym zaskoczeniem. - Podczas śnieżycy pojawiły się grzmoty i błyski - relacjonowali.
Utrudnione powroty do domów
Jak podają amerykańskie media, pogoda pokrzyżowała plany setek studentów, którzy na weekend zaplanowali powroty do domów. Okazuje się, że w stanach zasypanych przez śnieg ponad 1600 lotów zostało odwołanych, a 7700 opóźnionych, co uniemożliwiło dotarcie na czas.
Ze względu na śnieżyce odwołano też szereg imprez, które zazwyczaj odbywają się przed świętami. Przykładem jest coroczny Festiwal Świateł w Burnet Parku w miejscowości Syracuse w stanie Nowy Jork, który przełożono na przyszły piątek.
Pogoda poprawi się pod koniec tygodnia
Według meteorologów do czwartku należy spodziewać się kolejnych opadów śniegu na wschodniej części Wybrzeża Stanów Zjednoczonych. Później temperatura nieco wzrośnie, dlatego pojawi się deszcz, więc śnieg będzie się topić.
Autor: kt/map / Źródło: pressherald.com, ENEX, accuweather, syracuse.com