Polacy oraz słowaccy ekolodzy chcą zakazania odstrzału wilków i niedźwiedzi, prowadzonego przy granicy z Polską przez naszych południowych sąsiadów. Zaproponowali słowackiemu rządowi utworzenie strefy ochronnej, w której polowania byłyby zakazane.
Na Słowacji wydawane są pozwolenia na odstrzały wilków i niedźwiedzi, równiez tych żyjących przy granicy z Polską. Tylko w 2010 roku pozwolono tam na zabicie 80 niedźwiedzi w ramach tzw. polowań ochronnych i regulacyjnych. W Polsce nie wydaje się pozwoleń na odstrzały tych drapieżników, a jedynie płoszy je, np. strzelając do nich gumowymi kulami.
Impuls ze Słowacji i Polski
Radosław Ślusarczyk ze Stowarzyszenia Pracownia na rzecz Wszystkich Istot mówi, że impulsem do rozpoczęcia rozmów na temat strefy wolnej od polowań na wilki i niedźwiedzie była skarga słowackich ekologów do Komisji Europejskiej w sprawie naruszenia przez Słowację przepisów unijnych. Przyczynił się do tego także list polskiego wiceministra środowiska z prośbą o wstrzymanie odstrzałów wilków przy granicy z Polską. Ponadto władze Tatrzańskiego Parku Narodowego wielokrotnie zwracały uwagę, że wydawanie przez Słowaków tak wielu pozwoleń na odstrzał tych zwierząt ma duży wpływ na ekosystem w Polsce.
Strefa konieczna W polsko-słowackim spotkaniu, które odbyło w siedzibie Tatrzańskiego Parku Narodowego, uczestniczyli eksperci ds. ochrony dużych drapieżników, naukowcy, przedstawiciele administracji rządowej, służby ochrony przyrody oraz reprezentanci pozarządowych organizacji przyrodniczych zajmujących się ochroną dużych drapieżników. Zespół znawców uznał, że konieczne jest utworzenie strefy całkowicie wolnej od polowań wzdłuż całej polsko-słowackiej granicy. Dla wilka ma być to pas szerokości 23 km, dla niedźwiedzia - 10 km. Na spotkaniu postanowiono także, że w obszarze przygranicznym nawiązana zostanie ścisła polsko-słowacka współpraca dotycząca wymiany informacji i podejmowania wspólnych działań dla ochrony transgranicznych populacji wilka i niedźwiedzia.
Decyzja należy do rządu Jak zastrzegł gospodarz spotkania dyrektor TPN Paweł Skawiński, fakt, iż słowaccy przyrodnicy zgodzili się na propozycję utworzenia strefy buforowej wzdłuż całej granicy, jeszcze nie oznacza, że ona powstanie.
- To zależy od słowackiego rządu, a konkretnie od tamtejszych resortów środowiska i rolnictwa - powiedział Skawiński. Skawiński wytłumaczył, że na Słowacji zderzają się dwa poglądy - zwolenników odstrzałów i zwolenników ścisłej ochrony. U naszych południowych sąsiadów często zdarza się, że niedźwiedzie żerują w pobliżu ludzkich osiedli. Wówczas wydawane są pozwolenia na ich odstrzał.
Autor: map/mj / Źródło: PAP