A nie mówiłam, że będzie zimno? I jest! Dziś rano temperatura w Katowicach spadła do 6 st., w Łodzi do 7 st., we Wrocławiu do 8 st. Przy gruncie była jeszcze niższa, w Łodzi osiągnęła 4 st., w Kaliszu 5 st.
Zresztą temperatura minimalna w całym kraju nie była specjalnie imponująca, poza północno-wschodnią częścią, gdzie nie spadła poniżej 10 st. W Suwałkach odnotowano 12 st. Cieplej było tylko w Gdańsku - 13 st. i Elblągu - 14 st.
Chłód popłynął do nas znad północno-zachodniej Rosji, gdzie dziś rano w St. Petersburgu temperatura spadła do 4 st. Natomiast w Skandynawii odnotowano tylko 2 st. w norweskim Hovden.
Jeszcze czeka nas co najmniej jedna fala ciepła, ale to już nie to samo, co upał czerwcowy i lipcowy. Noce będą chłodniejsze, ranki mniej przyjemne, promienie słońca ciut słabsze.
Do końca sierpnia trzy tygodnie. Pierwszego września rozpocznie się meteorologiczna jesień, a po lecie zostanie tylko nostalgia.
Autor: Arleta Unton-Pyziołek / Źródło: TVN Meteo