Wiem, wiem! Trudno znaleźć jakieś pozytywy, gdy za oknem pochmurna i deszczowa pogoda. Człowiek najchętniej zakopałby się pod kołdrę i przespał te dni śniąc o słonecznej Hiszpanii przy znakomitym utworze "Espana Forever" zespołu Maanam.
Ale nawet gdy pada trzeba znaleźć jakieś pozytywy. Dzięki opadom deszczu w lasach pojawiły sie kurki :-) Bardzo pospolite, małe, żółte, przepyszne grzyby. Znam takich, którzy zamiast narzekać na brzydką aurę, założyli w weekend kalosze, płaszcze przeciwdeszczowe i wybrali sie na pierwsze grzyby.
A korzyści z tego płynie kilka. Taki spacer po lesie, świeże powietrze, leśne zapachy to dla naszych zmęczonych i sennych organizmów prawdziwy lek. Nie jestem zapalonym grzybiarzem, ale jak tylko przebywam na Roztoczu, wyprawa na grzyby jest obowiązkowa nie tylko po to, by znalazło się coś w koszyku, ale także dlatego, by naładować akumulatory.
Dziś na śniadanie jajecznica na maśle z kurkami i cebulką. Do tego kubek pysznej kawy i deszczowa pogoda mi nie straszna. Polecam Państwu :-)
Autor: Dorota Gardias / Źródło: TVN Meteo