44 procent respondentów w sondażu CBOS oceniło, że smog jest poważnym problemem w ich okolicy, w tym dla 19 procent - bardzo poważnym. Według 29 procent uczestników badania skala smogowego problemu jest niewielka. 24 procent ankietowanych w ogóle go nie dostrzega.
O poważnym problemie ze smogiem najczęściej mówią mieszkańcy dużych miast, Polski południowej - województw śląskiego oraz małopolskiego - oraz Mazowsza. Smogu w swojej okolicy nie dostrzegają najczęściej mieszkańcy wsi z północno-wschodniej oraz wschodniej części Polski.
Sprawdzamy jakość powietrza?
Ponad jedna trzecia badanych sprawdza w okresie jesienno-zimowym jakość powietrza w swojej okolicy, korzystając z informacji np. na stronach internetowych, za pośrednictwem specjalnych aplikacji lub też w telewizji. Dwukrotnie więcej jednak - 64 procent - jest ludzi, którzy się tym w ogóle się tym nie interesują.
Skąd się bierze smog?
56 proc. respondentów jest zdania, że zanieczyszczenie powietrza jest w głównej mierze efektem spalin pochodzących z kotłów i pieców w gospodarstwach domowych. Drugim najczęściej wskazywanym (21 proc.) źródłem smogu jest transport drogowy. 14 proc. wskazało na przemysł i energetykę.
Czym się ogrzewamy?
59 proc. badanych zadeklarowało, że w swoich gospodarstwach domowych wykorzystuje do ogrzewania przede wszystkim piece i kotły węglowe. 20 proc. korzysta z ciepła sieciowego, 19 proc. - z ogrzewania gazowego, olejowego lub elektrycznego we własnym zakresie. Ogrzewanie sieciowe przeważa w największych aglomeracjach. Na wsi niemal wyłącznie korzysta się z pieców lub kotłów węglowych, sporadycznie zaś - z własnego ogrzewania gazowego, olejowego lub elektrycznego. W miastach poniżej 100 tys. mieszkańców najliczniejsza grupa badanych – około połowy – deklaruje wykorzystywanie pieców lub kotłów węglowych.
Zapłacilibyśmy więcej?
CBOS sprawdziło, w jakim stopniu badani byliby gotowi ponieść dodatkowe koszty związane z ogrzewaniem, po to, by przyczynić się do ograniczenia smogu. 43 proc. badanych nie zgodziłoby się na jakiekolwiek podwyżki opłat, zaakceptowałoby je 30 proc. Przeciętny, akceptowalny wzrost kosztów waha się - w zależności od metody obliczeń - od 10 do blisko 15 proc. CBOS podkreśla, że odpowiedzi osób palących w kotłach lub piecach na węgiel nie różnią się znacząco od deklaracji ogółu badanych.
Jak walczyć ze smogiem?
Jako działania najbardziej przydatne dla ograniczenia zanieczyszczenia powietrza w ich miejscowości i okolicy respondenci najczęściej wskazywali wycofanie z rynku złej jakości węgla (45 proc.) oraz dopłaty dla najuboższych do wymiany starych kotłów (44 proc.). Wśród innych oczekiwanych działań znalazły się też dopłaty do opału dla najuboższych (35 proc.), kary dla palących śmieciami lub innym paliwem złej jakości (33 proc.), dofinansowanie docieplania budynków (32 proc.), a także wsparcie dla wykorzystywania ekologicznych systemów grzewczych (29 proc.). Do najbardziej rozpowszechnionych działań podejmowanych w celu codziennej ochrony przed smogiem ankietowani zaliczyli zamykanie w domu okien (30 proc.) i niewychodzenie na zewnątrz (20 proc.).
Badanie "Aktualne problemy i wydarzenia" przeprowadzono metodą wywiadów bezpośrednich (face-to-face) wspomaganych komputerowo (CAPI) w dniach 1–8 marca 2018 r. na liczącej 1092 osoby reprezentatywnej próbie losowej dorosłych mieszkańców Polski.
Autor: rzw / Źródło: PAP