Japoński statek rybacki Eihatsu Maru osiadł na ekskluzywnej plaży Clifton w Kapsztadzie. Kapitan prawdopodobnie zgubił kurs w gęstej mgle i statek dopłynął do samego brzegu. Na pokładzie cały czas przebywa załoga.
50-metrowa jednostka zgubiła kurs na skutek gęstej mgły, która spowiła brzeg Zatoki Stołowej 12 maja.
Na pokładzie znajduje sie 28 Tajwańczyków i pies. Statek osiadł 35 metrów od ekskluzywnego apartamentowca z mieszkaniami wartymi milion dolarów m.in. ze względu na malowniczy widok z okna. Luksusowy kurort położony jest u podnóża Góry Stołowej wpisanej na listę Światowego Dziedzictwa UNESCO.
Z powrotem do morza
Od soboty trwa akcja ratowania statku. Holownik próbował ściągnąć jednostkę na głęboką wodę, ale pękła lina holownicza. Z kolei w niedzielę wysoka fala przybojowa była zbyt niebezpieczna dla załóg zarówno holownika, jak i statku, więc akcję odwołano.
W poniedziałek inżynierowie okrętowi dokonywali oględzin statku w celu znalezienia takiego miejsca zaczepienie, w którym lina nie pęknie. Według nich siła ciągu to 80 ton, a lina pękła już przy 20 tonach.
Kolejna próba holowania Eihatsu Maru w głąb morza odbędzie się we wtorek między godziną 10:00 a 13:20.
Na pokładzie jednostki znajduje się 90 ton paliwa i amoniaku. Na szczęście statek ma minimalne uszkodzenia i nie doszło do wycieku i skażenia środowiska.
Autor: mm/mj / Źródło: PAP/EPA, news24.com