Tropikalna burza Irene z godziny na godzinę staje się coraz silniejsza. Samolot Air Force z centrum huraganów właśnie kończył jedną ze swoich misji, gdy natknął się na intensywną burzę i wiatr wiejący z prędkością około 81 km/h.
Irene z uwagą obserwują mieszkańcy Kraibów, Bahamów i Florydy. Tropikalna burza w przyszłym tygodniu będzie przesuwać się niezwykle blisko Małych i Wielkich Antyli.
Ponieważ Irene przybiera na sile, istnieje ryzyko sztormu na morzu oraz wdzierania się wysokich fal na wybrzeże, powodując tym samym podtopienia. Według specjalistów, kolejnym przystankiem na jej drodze może być Floryda.
Trasa Irene
Im dalej we wczesnym stadium Irene przesunie się na północ, tym jest większe ryzyko jej wejścia na amerykański ląd. Większość tropikalnych burz i huraganów "potyka się" o Wielkie Antyle.
Według modeli komputerowych burza tropikalna pojawi się w poniedziałek na południe od Puerto Rico. Następnego dnia, we wtorek, przesuwać się będzie wzdłuż południowego wybrzeża Republiki Dominikańskiej. W środę znajdzie się zaraz obok Haiti, wschodniej części Kuby i Jamajki. Nie ma pewności, czy dotrze do Zatoki Meksykańskiej, czy też nie.
Podobieństwo do Fay "uderzające"
Irene przypomina inną tropikalną burzę z 2008 roku, Fay. Burza uderzyła wówczas w wybrzeże Florydy, powodując znaczne straty materialne. Wcześniej przyczyniła się do śmierci około 50 osób na Karaibach. Szalała również na Kubie, gdzie dokonała poważnych spustoszeń, ale nie było ofiar śmiertelnych.
Fay powstała w okolicach wybrzeży Puerto Rico i nie była w stanie przekształcić się na tyle, by stać się huraganem. Zakwalifikowano ją jako burzę tropikalną z wiatrem wiejącym z prędkością 113 km/h.
Może być groźna
Do niedzieli Irene będzie walczyć z suchym powietrzem i umiarkowanymi uskokami wiatrów (10-20 węzłów). Zajmie jej to około 1-3 dni. Meteorologowie zgodnie twierdzą, że stanowi o wiele większe zagrożenie niż Emily, która pojawiła się na początku sierpnia tego roku.
Autor: usa/ms / Źródło: wunderground.com