Powyrywane drzewa, wioski bez prądu, zniszczone samochody - tak wygląda Ukraina po przejściu nawałnic. Silne burze z piorunami i porywistym wiatrem nawiedziły południową i środkową część kraju.
Południe i centrum Ukrainy nawiedziły nawałnice. Dochodzące do 80 km/h podmuchy wiatru powalały drzewa i łamały gałęzie, przewracały billboardy i zrywały bannery reklamowe. Doszło do licznych awarii sieci energetycznej.
Sztorm
Na Krymie w rejonie Odessy wiatr zaowocował licznymi podtopieniami. Podczas sztormu fale wdarły się na ląd. Woda zalała wioski położone nad Morzem Czarnym.
Powalone drzewa
Wiatr wdarł się w głąb lądu. W okręgu dniepropietrowskim silne podmuchy powaliły setki drzew. Jedno z nich uderzyło w przejeżdżający samochód. Ranne zostały dwie osoby.
40 wiosek nie ma energii elektrycznej. W obwodzie żytomierskim powalone drzewa zniszczyły 30 samochodów.
Atak zimy
Porywisty wiatr to nie jedyny problem pogodowy na Ukrainie. Kraj zmaga się również z atakiem zimy.
Ukraińskie Centrum Meteorologiczne ostrzega, że trudne warunki pogodowe utrzymają się do drugiej połowy przyszłego tygodnia. Prognozy na ten okres mówią o dalszych ciągłych i obfitych opadach śniegu oraz deszczu połączonych z temperaturą do -7 st. C. Niektórzy meteorolodzy przewidują, że mróz może sięgnąć nawet -15 st. C.
Autor: adsz/ŁUD / Źródło: ENEX