Tuż przed 19-tą w miejscowości Lniska (Pomorskie) motocykl z ogromną prędkością uderzył w bok skręcającego samochodu, którym podróżowała trzyosobowa rodzina. Motocyklista zginął nie miejscu. – Córka wyglądała jakby ją ktoś oblał krwią - mówi jej ojciec. Droga została zablokowana.
Do wypadku doszło na drodze krajowej nr 7. Trzyosobowa rodzina, jadąca osobowym seatem właśnie skręcała w lewo, na posesję. W bok samochodu uderzył wtedy rozpędzony motocykl.
- Córka ma mocno rozbitą całą twarz, może nawet stracić oko. Wyglądała jakby ją ktoś oblał krwią – powiedział Henryk Błaszkowski, ojciec kobiety podróżującej osobówką.
W wypadku ranne zostały trzy osoby podróżujące samochodem, w tym 14-letnia dziewczynka. – Zięcia wzięli karetką do Kartuz, córkę do szpitala wojewódzkiego w Gdańsku, a wnuczkę helikopterem zabrali też do Gdańska – tłumaczy pan Henryk.
Kierowca osobówki wymusił?
Na miejscu zginął kierowca motocykla. Droga krajowa nr 7 w miejscowości Lniska została w tej chwili zablokowana.
- Prawdopodobnie to kierowca osobówki wymusił pierwszeństwo, ale dokładne przyczyny będą jeszcze ustalane. Na miejscu pracują policjanci i prokurator – informowała wieczorem Magdalena Rink, z kartuskiej policji.
Autor: md/roody / Źródło: TVN24 Pomorze
Źródło zdjęcia głównego: Jan Błaszkowski