Kiedy świat znowu pogrążył się w wojnie, Alexandre Villaplane - całkiem niedawno idol i narodowy bohater, kapitan piłkarskiej reprezentacji Francji - w mundurze esesmana dopuścił się czynów haniebnych. Przed plutonem egzekucyjnym stanął trzy dni po swych 40. urodzinach. Został rozstrzelany jako łotr, sadysta i zdrajca.