"Masakra", "to ścieżka rowerowa?", "mają chyba odstraszać od pojawiania się tam w ogóle", "być może to początek budowy parkingu pod market" - to tylko kilka z komentarzy jakie pojawiły się pod zdjęciami biało-czerwonych barierek, jakie od niedawna zabezpieczają punkty widokowe na terenie Szwajcarii Lwóweckiej (woj. dolnośląskie). Internautom barierki się nie podobają, ale urzędnicy bronią pomysłu. - Mają ostrzegać przed niebezpieczeństwem - mówi burmistrz Lwówka Śląskiego.
"Jak Wam się podobają nowe barierki na Szwajcarii Lwóweckiej we Lwówku Śląskim" - zapytał na facebookowej grupie "Sudety z plecakiem" Cezary Jackowski. Do pytania dołączył kilka zdjęć biało-czerwonych barierek, podobnych do tych, które czasami stają wzdłuż ścieżek rowerowych, czy chodników.
Ogrodzili punkty widokowe
Tym razem jednak charakterystyczne "słupki" stanęły na szczycie skał, które leżą na terenie Parku Krajobrazowego Doliny Bobru i górują nad niewielkim dolnośląskim miastem.
Ich pojawienie się jest efektem rewitalizacji urokliwego miejsca. W ramach projektu gmina i miasto Lwówek Śląski zainwestowała między innymi w remont schodów prowadzących na punkty widokowe, w zagospodarowanie miejsc wypoczynku i rekreacji i w zabezpieczenie punktów widokowych. Wcześniej szczyty skał nie były ogrodzone w ogóle.
"Ustawiała je chyba GDDKiA"
Czerwono-białe barierki nie spodobały się internautom. Pod postem Jackowskiego zaroiło się od negatywnych komentarzy. "Kpina", "masakra", "żenada", "ale wiocha", "ustawiała je chyba GDDKiA" - to tylko niektóre z komentarzy.
Inni idą dalej: "Z drugiej strony nie znamy planu zagospodarowania terenu, być może to jest początek budowy parkingu pod market". Z kolei pani Dorota stwierdza, że barierki "mają chyba za zadanie odstraszać od pojawiania się tam w ogóle". To spotkało się z odpowiedzią pana Michała: "Jak nikt nie przyjdzie, to nikt nie spadnie i nikogo nie pozwie".
"Dramat pod względem kolorystycznym i technicznym"
- Dla mnie to słaby pomysł. Dziecko nawet na stojąco pod tym przejdzie, te barierki bardzo łatwo sforsować lub obejść. Moim zdaniem nie są one przystosowane do zabezpieczania tego typu miejsc - podkreśla autor zdjęć.
I dodaje: - Pod względem kolorystycznym i technicznym to dramat. Jego zdaniem rozmieszczenie "słupków" pozostawia wiele do życzenia. - Można było to zrobić lepiej. Wystarczyło podpatrzyć jak poradzono sobie z tym na innych punktach widokowych - uważa Jackowski.
Urzędnicy: chronią i ostrzegają
Barierek bronią urzędnicy. I podkreślają, że barierki stanęły po to, by spełniać swoje zadania. A te, jak mówi burmistrz Lwówka Śląskiego, są dwa: zabezpieczenie i ostrzeganie. Drugą z funkcji barierki pełnić mają właśnie dzięki biało-czerwonym barwom.
- Kolor jest ostrzegawczy. Tego czy się komuś podobają nie brano pod uwagę. Nie kierowaliśmy się względami estetycznymi, tylko względami bezpieczeństwa i koniecznością pokazania, że w tym miejscu należy szczególnie uważać - wyjaśnia Mariola Szczęsna, burmistrz Lwówka Śląskiego. I przyznaje, że - dla niej samej - barierki są estetyczne. Choć mogłyby mieć inny kolor, na przykład żółto-czarny.
Co z zapewnieniem bezpieczeństwa? Zdaniem burmistrz metalowe barierki są bezpieczniejsze niż na przykład drewniana balustrada. - Drewniane stwarzałyby jeszcze większe zagrożenie. Bo, gdy ktoś widzi ogrodzenie to ma poczucie bezpieczeństwa, chwyta się, opiera, a taka drewniana barierka może być spróchniała - uważa burmistrz, która przyznaje, że drewniana ochrona byłaby najbardziej naturalną opcją, ale "niebezpieczeństwo byłoby większe". - Nie wyobrażam sobie żeby na takiej skale zrobić drewnianą barierkę - podkreśla Szczęsna.
Co z zarzutem tych, którzy twierdzą, że zabezpieczenie wcale nikogo nie chroni? - Są specjalnie zakotwiczone w skale, zostały zamocowane specjalnymi klejami. Jeśli ktoś chciałby przez nie przejść to nie mamy na to wpływu. Tam, gdzie są na przykład łańcuchy też ktoś może się wychylić - argumentuje burmistrz.
Nie przemalują
Czy urzędnicy biorą pod uwagę przemalowanie barierek? Burmistrz zaprzecza. Jej zdaniem wiele osób jest zadowolonych z zastosowanego rozwiązania, dlatego żadnego malowania na razie nie będzie. - Mamy dwie strony medalu. Wiele osób przychodzi tu z dziećmi, pojawiają się tu wycieczki szkolne i wówczas barierki są doceniane - twierdzi Szczęsna.
Całkowita wartość prac, które wykonano na terenie Szwajcarii Lwóweckiej to 126 tysięcy 444 złotych.
Biało-czerwone barierki pojawiły się we Lwówku Śląskim:
Autor: tam / Źródło: TVN24 Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: Cezary Jackowski Fotografia