Matka i córka straciły życie, bo kierujący hondą na wąskiej drodze wyprzedzał. Prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie śmiertelnego potrącenia kobiet w miejscowości Bieździadka na Podkarpaciu. 65-letniemu kierowcy grozi do ośmiu lat więzienia.
Po tragedii w podkarpackiej wsi Bieździadka Prokuratura Rejonowa w Jaśle wszczęła śledztwo w kierunku spowodowania wypadku ze skutkiem śmiertelnym. Kierowca hondy potrącił tam w czwartek dwie kobiety - 65-letnią matkę i 45-letnią córkę. Obie poniosły śmierć na miejscu.
Jak przekazała w komunikacie prokuratura, "kobiety poruszały się pieszo drogą powiatową, szły prawidłową stroną jezdni w kierunku zgodnym z kierunkiem poruszania się kierującego samochodem osobowym marki Honda Civic, który w wyniku manewru wyprzedzania wjechał w pokrzywdzone".
65-letni kierowca był trzeźwy. Grozi mu do ośmiu lat więzienia.
Jak poinformował nas młodszy aspirant Daniel Lelko z Komendy Powiatowej Policji w Jaśle, do wypadku na drodze powiatowej w miejscowości Bieździadka doszło w czwartek przed godziną 9 rano. Kierowca samochodu osobowego potrącił tam dwie kobiety, które szły poboczem.
Samochód uderzył od tyłu
Młodszy aspirant Daniel Lelko z Komendy Powiatowej Policji w Jaśle informował nas wcześniej, że kobiety poruszały się prawidłowo, czyli poboczem po lewej stronie jezdni. Kierowały się w stronę Sieklówki. 65-letni kierowca jechał w tym samym kierunku.
Jedna z poszkodowanych była reanimowana m.in. przez policjantów, którzy pojawili się na miejscu jako pierwsi, jednak jej życia nie udało się uratować.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Straż Pożarna Kołaczyce