Wnuczka brytyjskiej królowej Elżbiety II Zara Phillips odnotowała w niedzielę olimpijski debiut w igrzyskach w Londynie we wszechstronnym konkursie konia wierzchowego. Jej występ obserwowali członkowie rodziny panującej, m.in. jej matka księżniczka Anna.
W loży VIP podczas zawodów w Greenwich Park zasiadł również dziadek Zary Philips, mąż królowej i książę Edynburgha Filip.
31-letnia zawodniczka, jadąca na koniu High Kingdom, popełniła kilka niewielkich błędów na parkurze. W sumie zgromadziła 48,10 punktów karnych, a jej występ dostał głośną owację, nie tylko członków rodziny.
Osobowość roku
Phillips znalazła się w pięcioosobowej ekipie Wielkiej Brytanii w tej najtrudniejszej konkurencji jeździeckiej, obok: Williama Fox-Pitta, Mary King, Piggy French i Tiny Cook.
Miejsce w reprezentacji zapewniła sobie zajmując w czerwcowych zawodach w Bramham trzecie miejsce. Ma w dorobku indywidualny złoty medal mistrzostw świata z 2006 roku. W dowód zasług dla Korony uhonorowana została wówczas przez królową orderem Imperium Brytyjskiego, natomiast stacja BBC przyznała jej tytuł "osobowości roku".
Sport we krwi
Rodzice Zary startowali w zawodach olimpijskich, także w WKKW. Matka, księżniczka Anna, wystąpiła w Montrealu w 1976 roku, natomiast ojciec, kapitan Phillips to złoty medalista w drużynie z Monachium (1972). Na podium stanął ponownie w Seulu w 1988 roku, zdobywając srebrny medal również w rywalizacji zespołowej.
Kristina Cook zdobyła przed czterema laty w Pekinie brąz indywidualnie, a także złoto w konkursie drużynowym razem z Williamem Fox-Pittem i Mary King. Phillips wówczas nie mogła wystąpić ze względu na kontuzję konia Toytown.
Autor: zś//kdj / Źródło: PAP