Strażacy z Rogoźna i Obornik ruszyli na pomoc 69-latkowi, który przechodząc przez bramę własnej posesji, nadział się na metalowe elementy i utknął. Akcja uwolnienia mieszkańca Rogoźna trwała około 30 minut. Mężczyznę wraz z kawałkami bramy w nodze przekazano ratownikom medycznym.
Nietypowa interwencja straży pożarnej w Rogoźnie (woj. wielkopolskie). O godzinie 21.56 strażacy otrzymali zgłoszenie, z którego wynikało, że na bramie przy jednej z posesji utknął mężczyzna i potrzebuje pomocy.
- Po przyjeździe na miejsce okazało się, że 69-latek podczas przerwy w meczu postanowił opuścić swoją posesję, przechodząc przez bramę. Najprawdopodobniej poślizgnął się i wtedy nadział się na płot. Trzy metalowe pręty utkwiły w jego nodze, jeden z nich przeszedł przez udo - relacjonuje młodszy brygadier Leszek Walczak, rzecznik straży pożarnej w Obornikach.
Z fragmentami bramy przetransportowano rannego do szpitala
Na miejscu pojawili się również druhowie z OSP Rogoźno oraz zespół ratownictwa medycznego z Ryczywołu.
- Tutaj kluczowe było najpierw zabezpieczenie kończyny, a następnie rozstawienie podestu ratowniczego. Potem przy użyciu narzędzi wycięliśmy fragmenty bramy, żeby uwolnić poszkodowanego - opowiada naczelnik OSP Rogoźno Sebastian Rabsch.
69-latek wraz z zabezpieczonymi fragmentami bramy został przekazany ratownikom medycznym i przetransportowany do szpitala. - Trzeba było odpowiednio go zabezpieczyć, żeby nie doszło do przemieszczenia elementów i krwotoku. 69-latek był przez cały czas przytomny i bardzo rozmowny. Obecni na miejscu medycy podali mu leki na czas naszej interwencji - dodaje Walczak.
Akcja strażaków w Rogoźnie trwała około 30 minut.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: OSP Rogoźno