Mieszkańcy wielkopolskiej wsi Plewnia nadal są w szoku po tragicznym wypadku. Rozpędzony motocyklista bez prawa jazdy wjechał na przejściu dla pieszych w 15-latkę, która zmarła później w szpitalu z powodu ciężkich obrażeń. Dziadek nastoletniej ofiary rozmawiał na miejscu wypadku z reporterem TVN24: - Wracała od siostry, szła się uczyć - mówił zrozpaczony.
Mieszkańcy Plewni przyznają, że praktycznie każdego cieplejszego dnia, grupki motocyklistów mkną przez ich wieś grubo ponad dopuszczalną prędkość. "Zachęcać" do tego może wyremontowany, równy, prosty odcinek drogi przebiegającej przez środek miejscowości.
Choć policjanci nie podają jeszcze jak szybko pędził kierowca motocykla, który potrącił nastolatkę, to z charakteru jej obrażeń i zniszczeń motocykla wywnioskować można, że znacznie przekroczył 100 km/h w terenie zabudowanym, gdzie obowiązuje ograniczenie do 50 km/h.
- Co kilka dni tędy jeżdżą. Ten, od 14, trzeci raz sam tu jechał tego dnia. Czekał jakby akurat na nią... Wnuczka wracała od siostry i szła się uczyć do domu - rozpacza dziadek, wskazując palcem budynek po drugiej stronie ulicy. - Dała mi klucze, żebym jej w domu napalił. Musiała iść za mną chwilę później. Zdążyłem rozpalić ogień i wtedy to się stało - dodał.
- Od nas szła do domu, po pasach. Jakiś jechał motorem 200 na godzinę podobno. Gdzieś ją zahaczył, nie wiem jak to było. Słyszeliśmy huk. Wtedy mój syn leci i mówi "mama, Martynkę zabili" - wtóruje mu babcia 15-latki.
Kierowca motocykla zarzuty powinien usłyszeć jeszcze w czwartek, bądź piątek.
Motocyklista bez prawa jazdy
Motocyklista, który jechał z Cekowa do Kalisza, na oznakowanym przejściu dla pieszych potrącił 15-latkę. Dziewczynka została przewieziona do szpitala, ale w wyniku doznanych obrażeń zmarła.
Mężczyzna, który kierował motocyklem również trafił do szpitala ze złamanym obojczykiem. Wiadomo, że był trzeźwy. Pobrano krew na badania pod kątem obecności środków odurzających.
Policjanci ustalili, że jadący motocyklem nie posiadał niezbędnych uprawnień, tj. prawa jazdy kategorii A, które jest wymagane do kierowania dużymi motocyklami.
Badane są okoliczności, w jakich doszło do wypadku. Prawdopodobnie przyczyną była za duża prędkość. - Zabezpieczone na miejscu ślady hamowania świadczą o tym, że motocykl poruszał się z nadmierną prędkością - przyznał na miejscu wypadku Sebastian Taranek z Wydziału Ruchu Drogowego KMP w Kaliszu.
Policja będzie wnioskować o tymczasowy areszt wobec kierującego motocyklem.
Autor: ib / Źródło: TVN24 Poznań
Źródło zdjęcia głównego: tvn24