Wokół domu rosły krzaki marihuany, niektóre schowane w plastikowych pojemnikach. Policjanci weszli jeszcze do środka. W jednym z pokoi stała szafa, otworzyli ją i weszli dalej. - Znaleźli zorganizowaną plantację konopi z nawilżaczami, a nawet zapiskami, jak prawidłowo prowadzić uprawę - mówi podinsp. Monika Chlebicz z bydgoskiej policji. W drugim pokoju znaleźli podobną szafę, też z ukrytym przejściem i kolejną plantację.
Policjanci Wydziału Kryminalnego KWP w Bydgoszczy plantacje znaleźli na terenie byłej stadniny w gminie Lubicz (woj. kujawsko-pomorskie).
- Tam było kilka obiektów, wokół domu rosły krzaki marihuany. Niektóre były schowane w środku, inne były uprawiane w specjalnych plastikowych pojemnikach - mówi podinsp. Monika Chlebicz z Komendy Wojewódzkiej Policji w Bydgoszczy.
Choć funkcjonariusze znaleźli to, czego szukali, postanowili dokładnie przeszukać jeszcze wszystkie pomieszczenia.
- W kotłowni stała szafa, a przez tą szafę wchodziło się do kolejnego pokoju. Tam była zorganizowana profesjonalna plantacja konopi z nawilżaczami. Mało tego, nawet zapiskami, jak prawidłowo prowadzić specyficzną uprawę - dodaje Chlebicz.
Okazało się, że w drugim pokoju stoi jeszcze jedna szafa i kolejna ukryta plantacja - tak samo dobrze zorganizowana.
"Do aresztu trafiła 40-latka i jej syn"
Policjanci zabezpieczyli łącznie ponad 600 krzaków konopi indyjskich.
- Do policyjnego aresztu na trzy miesiące trafiła 40-latka i jej 22-letni syn - mówi Chlebicz.
Oboje usłyszeli zarzuty zorganizowania nielegalnej plantacji w celach zarobkowych i wytwarzania znacznych ilości narkotyków. Grozi im za to kara od 3 lat więzienia.
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Autor: MAK/gp / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: KWP Bydgoszcz