Rodzice wyjechali do pracy za granicę, zostawiając dziewięcioro swoich dzieci bez opieki. Rodzeństwo mieszkało w fatalnych warunkach, bez wody i mebli. Teraz dziećmi zajęła się opieka społeczna.
W tej chwili wszystkie dzieci mieszkają w bursie dla uczniów. Rodzeństwu bardzo zależało, by nie zostało rozdzielone. Całą gromadą opiekowała się najstarsza siostra, która ma także pod opieką własne dwumiesięczne dziecko.
Mają prawa rodzicielskie
Formalnie dzieci znajdują się pod opieką swoich rodziców, którym nie zostały odebrane prawa rodzicielskie. Nieoficjalnie wiadomo, że w czwartek z Niemiec ma przyjechać matka rodzeństwa, która ma się nimi zająć.
Wczoraj o sprawie dowiedziały się odpowiednie instytucje. Do budynku, w którym mieszkały dzieci przyjechała też policja.
Warunki zagrażające życiu
Według relacji reportera TVN24, dzieci mieszkały w fatalnych warunkach, które mogły zagrażać nawet życiu. W mieszkaniu było brudno, nie było mebli, nie było też bieżącej wody.
Na środku pomieszczenia znajdował się opalany drewnem piec, który mógł zagrozić dzieciom zaczadzeniem.
Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24