Minister sprawiedliwości i prokurator generalny do tej pory nie został zaproszony do udziału w konsultacjach nad projektami prezydenta Andrzeja Dudy dotyczącymi sądownictwa. - Do tej pory tylko raz miałem okazję tego zaszczytu dostąpić i trafić do pana prezydenta przez dwa lata urzędowania - powiedział Zbigniew Ziobro.
Prezydent zapowiadał, że będą szerokie konsultacje w sprawie przygotowywanych w jego kancelarii projektów ustaw dotyczących Sądu Najwyższego i Krajowej Rady Sądownictwa. Jak relacjonowała reporterka TVN24 Agata Adamek, zaproszenia do konsultacji na razie nie dostali jednak ani politycy PiS czy opozycji, ani też minister sprawiedliwości i prokurator generalny Zbigniew Ziobro. - Jeśli pan prezydent mnie zaprosi, to ja oczywiście zawsze się stawię - powiedział Ziobro w rozmowie z reporterką TVN24. Dodał, że do tej pory "tylko raz miał okazję tego zaszczytu dostąpić i trafić do pana prezydenta przez dwa lata urzędowania". Dopytywany, czy prezydent nie dzwonił w ostatnim czasie, odpowiedział, że nie.
"Pod osobistym nadzorem"
Wiceszef Kancelarii Prezydenta Paweł Mucha mówił w środę w radiowej Jedynce, że prace nad projektami ws. SN i KRS toczące się w prezydenckiej kancelarii "będą służyły naprawie wymiaru sprawiedliwości". Zapytany, czy prawdą jest, że szefem zespołu, który przygotowuje dla prezydenta projekty jest prof. Michał Królikowski, wiceminister sprawiedliwości w rządzie PO-PSL, Mucha odpowiedział, że "prace prowadzone są pod osobistym nadzorem pana prezydenta".
- Pan prezydent określa kierunki zmian, prac. Te prace obejmują także szerokie konsultacje - powiedział Mucha. "Proszę tutaj ze spokojem czekać na komunikaty i czekać na projekty aktów prawnych, które pan prezydent zapowiadał (...) natomiast ja nie potwierdzam ani nie zaprzeczam, nie jestem umocowany, żeby wypowiadać się, co do tego, jakie osoby są zaangażowane w przygotowanie czy opiniowanie - dodał wiceszef prezydenckiej kancelarii.
Projekty na pierwszym posiedzeniu?
Marszałek Senatu Stanisław Karczewski pytany w czwartek w radiowej Jedynce, czy jego zdaniem posłowie będą mogli się zająć prezydenckimi projektami ustaw dot. reformy sądownictwa już na pierwszym posiedzeniu Sejmu (który zbiera się 12 września), odpowiedział: "myślę, że na pierwszym nie". - Czekamy na projekt pana prezydenta, zobaczymy, jaki będzie. Na pewno rozpoczniemy od razu prace nad tym projektem. Tak, że być może, jeśli odpowiednio wcześnie wpłynie ten projekt do laski marszałkowskiej, być może Sejm zajmie się, chociaż nie sądzę, że na pierwszym posiedzeniu, ale zobaczymy, poczekamy - powiedział Karczewski.
Weta prezydenta i własna inicjatywa
Prezydent Andrzej Duda w lipcu zdecydował o zawetowaniu ustawy o Sądzie Najwyższym i nowelizacji ustawy o Krajowej Radzie Sądownictwa. Zapowiedział też wtedy podjęcie własnej inicjatywy legislacyjnej w tym obszarze.
W uzasadnieniu odmowy podpisania tej ustawy o SN wskazywał, że gdyby przepisy te weszły w życie, wpływ ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego na działalność SN byłby ogromny i uprawniona byłaby obawa przed zagrożeniem dla niezależności tego sądu i jego autorytetu w społeczeństwie. Z kolei nowela ustawy o KRS zakładała m.in. wygaszenie kadencji 15 członków Rady będących sędziami. Zgodnie z nowelizacją ich następców wybrałby Sejm, dzisiaj wybierają ich środowiska sędziowskie.
Autor: js/mtom / Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: tvn24