Wypadek premier Szydło – protokół rozbieżności

Kierowca nie został podany badaniom lekarskim
Kierowca nie został podany badaniom lekarskim
tvn24
Wypadek premier Szydło - prokuratura nie wyklucza wizji lokalnej i eksperymentu procesowegotvn24

Nie ustają wątpliwości wokół piątkowego wypadku z udziałem premier Beaty Szydło. Adwokat podejrzanego o sprawstwo kierowcy seicento zarzuca policji zaniechania. Brak też jednoznacznych ustaleń czy trzy rządowe limuzyny spełniały wszystkie warunki kolumny pojazdów uprzywilejowanych.

Policja już w piątek przesądziła, że rządowa kolumna nie naruszyła przepisów o ruchu drogowym.

"Doszło do zderzenia prawidłowo jadącej kolumny rządowej z autem cywilnym" - czytamy w jednobrzmiącym komunikacie małopolskiej policji i Komendy Głównej.

Policja i prokuratura twierdzą, że kierowca seicento, w które uderzyło rządowe audi, przyznał się do spowodowania wypadku.

- Niech zachowają wstrzemięźliwość ci, którzy uważają, że w tej sprawie jest już wszystko jasne i że winnym tego zdarzenia jest mój klient. Może się okazać, że trzeba go będzie przeprosić - mówi tymczasem portalowi TVN24.pl pełnomocnik kierowcy fiata seicento adwokat Władysław Pociej.

Fakty niekwestionowane

Bezsporne fakty w sprawie wypadku są następujące.

Do zdarzenia doszło w piątek 10 lutego wieczorem. Kolumna rządowych samochodów poruszała się jednojezdniową ulicą Powstańców Śląskich w Oświęcimiu. Na skrzyżowaniu z ulicą Orzeszkowej omijała z lewej strony fiata seicento. Pierwszy samochód w kolumnie ominął seicento. Przed drugi zaś samochód - audi, w którym jechała premier - wyjechało ze swojego pasa seicento. Fiat odbił się od rządowej limuzyny, a audi zjechało na lewe pobocze i uderzyło w drzewo.

Tak doszło do wypadku z udziałem premier Beaty Szydłotvn24.pl

Szefowa rządu trafiła do szpitala. Rzecznik Rady Ministrów udziela optymistycznych, ale niekonkretnych informacji o stanie jej zdrowia. Potłuczeń doznał kierowca premier, ale nie zatrzymano go w szpitalu. Najciężej ranny został dowódca ochrony Beaty Szydło, który po złamaniu kości udowej musiał być operowany.

Czas według policji

W sprawie szczegółów tego wypadku można już tylko sporządzić jedynie obszerny protokół rozbieżności. Począwszy od godziny, o której doszło do zdarzenia.

Policja w oficjalnym komunikacie podaje, że do wypadku doszło o 18.55. Tymczasem z protokołu zatrzymania, do którego dotarli reporterzy TVN24 wynika, że kierowca seicento został zatrzymany o 18.30, a o 18.40 policjanci zawiadomili o zatrzymaniu kierowcy prokurator Grażynę Pniak z Oświęcimia.

Gdy pytamy o tę rozbieżność rzecznika Komendy Głównej mł. insp. Mariusza Ciarkę, rzecznik sprawdza meldunki i informuje, że jeden z patroli drogówki skierowano na miejsce wypadku już o godz. 18.45, zatem pierwsza informacja momencie, w którym doszło do wypadku, po blisko trzech dniach okazuje się nieaktualna.

Fragment protokołu o godzinie zawiadomienia prokuratora o zatrzymaniu kierowcy (na górze) i komunikat policji o godzinie, w której doszło do wypadku (na dole)
Protokół policji i komunikat policjiFragment protokołu o godzinie zawiadomienia prokuratora o zatrzymaniu kierowcy (na górze) i komunikat policji o godzinie, w której doszło do wypadku (na dole) | tvn24.pl

To nie jedyna rozbieżność między protokołem zatrzymania a oficjalnymi komunikatami policji.

Był, ale nie był badany przez lekarza

Zaraz po wypadku szybkiej i intensywnej pomocy medycznej udzielono premier Beacie Szydło, dowódcy jej ochrony oraz kierowcy rządowego audi. Od kierowcy seicento policja odebrała zaś oświadczenie, że jest zdrowy. Z protokołu zatrzymania sporządzonego w Komendzie Powiatowej Policji w Oświęcimiu (protokół zakończono w piątek 10 lutego o 23.40) wynika, że Sebastian K. nie był badany przez lekarza.

Dziś Komenda Główna Policji publikuje oświadczenie, w którym zapewnia, że badanie Sebastiana K. zostało przeprowadzone.

"Przy pobieraniu krwi do dalszych badań na zawartość alkoholu czy innych substancji odurzających był również badany - czytamy w komunikacie - a na pytania lekarzy podczas wywiadu lekarskiego ponownie potwierdził, że czuje się dobrze".

Kwestia przyznania się do winy

Różnice w przedstawianiu faktów występują również w kwestii czy kierujący seicento mieszkaniec Oświęcimia 21-letni Sebastian K. przyznał się czy nie przyznał do spowodowania wypadku.

"Przyznał się on do popełnienia zarzucanego mu czynu" - głosi dzisiejszy komunikat Prokuratury Krajowej.

"Przyznał, że przyczynił się bezpośrednio do spowodowania wypadku drogowego. Zeznania te zostały złożone dobrowolnie, zgodnie z przepisami kodeksu postępowania karnego a przed przystąpieniem do tej czynności został on pouczony ustnie i pisemnie o swoich prawach, co potwierdził złożonym podpisem" - czytamy w komunikacie Komendy Głównej Policji.

"Kierowca złożył wyjaśnienia, podczas których przyznał, że przyczynił się bezpośrednio do spowodowania wypadku drogowego" - zapewnia w komunikacie Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji.

Poseł Nowoczesnej Marek Sowa, który - jak twierdzi - rozmawiał z kierowcą seicento, zaprzecza jakoby podejrzany przyznał się do spowodowania wypadku.

- Ten młody człowiek został przesłuchany bez adwokata. Ten młody człowiek mówi, że absolutnie nie przyznał się do winy - twierdzi poseł Sowa.

Dziś już Sebastian K. ma adwokata. Wystawił pełnomocnictwo mecenasowi Władysławowi Pociejowi z Krakowa. Mec. Pociej pytany przez nas czy jego klient przyznał się do spowodowania wypadku, unika odpowiedzi.

- Nie wolno mi rozpowszechniać informacji z postępowania przygotowawczego przed ujawnieniem ich na rozprawie głównej - oświadcza adwokat. Dodaje jednak: - Niech zachowają wstrzemięźliwość ci, którzy uważają, że w tej sprawie jest już wszystko jasne i że winnym tego zdarzenia jest mój klient. Może się okazać, że trzeba go będzie przeprosić.

Był podejrzany jeszcze przed wszczęciem śledztwa

Niejasność w kwestii: przyznał się czy nie, pogłębia specyficzna procedura śledcza, jaką zastosowano w sprawie wypadku premier. Nie ma jeszcze prokuratorskiego postanowienia o przedstawieniu zarzutów, ale Sebastian K. zarzuty już ma. Jak to możliwe?

W szczególnych przypadkach kodeks postępowania karnego dopuszcza przesłuchanie przez policję osoby w charakterze podejrzanego i postawienie jej zarzutów jeszcze przed wszczęciem śledztwa. Dzieje się to "w wypadkach nie cierpiących zwłoki, w szczególności wtedy, gdy mogłoby to spowodować zatarcie śladów lub dowodów przestępstwa".

Postawienie zarzutów przez policję Sebastianowi K. ma zweryfikować prokurator we wtorek 14 lutego. Decyzja policji nie jest dla prokuratora wiążąca. Co postanowi prokurator, ma okazać się około godz. 10.00. Na to przesłuchanie kierowca seicento przyjdzie już z adwokatem.

Zeznawał dobrowolnie choć bez adwokata

Przy próbie odpowiedzi na pytanie dlaczego Sebastian K. był przesłuchiwany bez adwokata pojawia się kolejna rozbieżność.

- Wyrażam dużą dezaprobatę. Klient przekazał mi informację, że na pytanie czy może skorzystać z pomocy adwokata powiedziano mu, że na tym etapie adwokat nie jest mu potrzebny - mówił adwokat Władysław Pociej w programie "15 Na Żywo" w TVN24.

"Przed przystąpieniem do tej czynności [przesłuchania - przyp. red.] został on [Sebastian K. - przyp. red.] pouczony ustnie i pisemnie o swoich prawach, co potwierdził złożonym podpisem" - oświadcza tymczasem Komenda Główna Policji.

Kierowca wcześniej woził prezydenta Komorowskiego

Kolejne rozbieżności jakie pojawiły się w sprawie piątkowego wypadku z udziałem premier, zostały dziś zdementowane przez Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji.

Dziennik "Rzeczpospolita" w dzisiejszym wydaniu podważył sobotnie oświadczenie ministra Mariusza Błaszczaka. Szef MSWiA zapewniał w weekend, że kierowca przewożący w piątek Beatę Szydło to doświadczony funkcjonariusz z piętnastoletnim stażem. Gazeta twierdziła, że kierowca limuzyny Szydło nie miał praktycznie żadnego doświadczenia w prowadzeniu takiego pancernego auta.

Po tej publikacji ministerstwo skonkretyzowało informacje o kwalifikacjach kierowcy i podało, że był on m.in. kierowcą limuzyny opancerzonej prezydenta Bronisława Komorowskiego, a od września 2015 r. do grudnia 2016 r. spędził około 450 godzin za kierownicą "opancerzonych pojazdów głównych".

Co rejestruje BOR?

Mimo prób, nie uzyskaliśmy dziś od Biura Ochrony Rządu informacji czy samochody jadące w piątkowym konwoju miały rejestratory pozwalające stwierdzić z jaką prędkością jechały. Pytaliśmy również o to, czy prawdą jest, że trzeci samochód w kolumnie posiadał kamerę rejestrującą cały przebieg trasy.

Częściowo i dość ogólnie odniósł się do tej kwestii minister spraw wewnętrznych i administracji Mariusz Błaszczak w rozmowie w Radiu Zet z Konradem Piaseckim.

Potwierdził, że samochody mają systemy rejestrujące i komputery pokładowe i że wszystko to dostępne jest dla prokuratury. Minister Błaszczak zapewnił również w tym wywiadzie, że z lotniska w podkrakowskich Balicach do centrum Oświęcimia kolumna samochodów z premier Szydło przyjechała w czasie pozwalającym stwierdzić, że w ujęciu średnim nie przekraczała dozwolonej prędkości.

Czy prawidłowo i z dozwoloną prędkością rządowe samochody jechały przez Oświęcim - to już będą musieli ocenić biegli powołani przez prokuraturę. Prokurator nakazał im sporządzenie opinii "niezwłocznie". Nie wykluczył przy tym, że dla ustalenia wszystkich okoliczności wypadku trzeba będzie przeprowadzić wizję lokalną z eksperymentem procesowym.

Uprzywilejowany kierowca też musi uważać

Ustalenie wszystkich okoliczności wypadku będzie wymagało również stwierdzenia przez prokuraturę czy rządowy konwój spełniał wszystkie prawne wymogi kolumny pojazdów uprzywilejowanych - czyli niebieskie oraz czerwone sygnały świetlne oraz modulowany sygnał dźwiękowy. W tej sprawie również występują rozbieżne zeznania świadków procesowych i świadków, którzy wypowiadali się przed kamerami reporterów m.in. TVN24.

Część osób twierdzi, że kolumna nie używała sygnału dźwiękowego, a jedynie świetlny.

Na Kontakt24 otrzymaliśmy dziś nagranie z monitoringu prywatnej firmy znajdującej się ok. 500 metrów przed miejscem zdarzenia. Widać na nim, jaka odległość dzieli pierwszy samochód z kolumny od limuzyny przewożącej szefową rządu oraz sposób oświetlenia tych pojazdów.

Prokuratura, w ewentualnym akcie oskarżenie będzie musiała również jednoznacznie stwierdzić, czy kierowca rządowego audi zachował przy omijaniu seicento szczególną ostrożność. Bez tego stwierdzenia - tak czy nie - prokurator ryzykuje, że sąd zwróci mu materiał jako niekompletny.

W sprawach o kolizje i wypadki z udziałem samochodów uprzywilejowanych sądy ważą zwykle dwa przepisy z Prawa o ruchu drogowym.

Jeden z jego przepisów (art. 9) nakazuje uczestnikom ruchu ułatwienie przejazdu pojazdu uprzywilejowanego. Ale jest też inny przepis (art. 53) nakładający szczególne obowiązki na kierowców samochodów uprzywilejowanych.

W myśl tego przepisu kierujący pojazdem uprzywilejowanym może nie stosować się do przepisów oraz do znaków i sygnałów drogowych, ale tylko wtedy gdy łącznie spełnia dwa podstawowe warunki:

- zachowuje szczególną ostrożność,

- i (w przypadku kierowców rządowych) gdy wykonuje zadania związane bezpośrednio z zapewnieniem bezpieczeństwa osób zajmujących kierownicze stanowiska państwowe.

Przywileje nie mogą zagrażać zwykłym śmiertelnikom

Kolizje i wypadki z udziałem pojazdów uprzywilejowanych regularnie trafiają na sądowe wokandy. Sądy zaś wnikliwie badają czy kierowca pojazdu uprzywilejowanego zachował szczególną ostrożność. Z dotychczasowego orzecznictwa wynika, że korzystanie z ułatwień dla pojazdu uprzywilejowanego nie może zagrażać bezpieczeństwu innych uczestników ruchu. Jednak nawet gdy sąd udowodni kierowcy pojazdu uprzywilejowanego niezachowanie szczególnej ostrożności, nie zdejmuje to odpowiedzialności z tego, który nie ułatwił przejazdu samochodowi na sygnałach.

- Dla mnie w tej chwili najważniejsze jest ustalenie czy kolumna rządowych samochodów spełniała wszystkie warunki, aby w ogóle być traktowana jako kolumna pojazdów uprzywilejowanych – podsumowuje adwokat Władysław Pociej.

Autor: Jacek Pawłowski/sk / Źródło: tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: Oświęcim112

Pozostałe wiadomości

W drodze do Polski jest fala gorącego powietrza. Kiedy możemy się spodziewać niemal letniej aury? Sprawdź długoterminową prognozę pogody na 16 dni, przygotowaną przez prezentera tvnmeteo.pl Tomasza Wasilewskiego.

Pogoda na 16 dni: takiej sytuacji nie było od dawna

Pogoda na 16 dni: takiej sytuacji nie było od dawna

Źródło:
tvnmeteo.pl

Tragiczny wypadek w miejscowości Nowosiedlice pod Oleśnicą (woj. dolnośląskie). Motocyklista uderzył w ciągnik rolniczy i spłonął razem z pasażerem. Policjanci, którzy wyjaśniają okoliczności zdarzenia, nadal ustalają tożsamość ofiar wypadku

Motocyklista uderzył w ciągnik. Spłonął razem z pasażerem

Motocyklista uderzył w ciągnik. Spłonął razem z pasażerem

Źródło:
tvn24.pl

Polak był świadkiem jednego z tornad, które w sobotnią noc uderzyły w stan Nebraska. Pogoda zaskoczyła mężczyznę w drodze, co zmusiło go do poszukiwania schronienia na stacji benzynowej. Nagranie otrzymaliśmy na Kontakt 24.

"Widok ludzi na podłodze, krzyczący personel. Jakbym grał w filmie katastroficznym"

"Widok ludzi na podłodze, krzyczący personel. Jakbym grał w filmie katastroficznym"

Źródło:
Kontakt 24

Zbliża się czas matur i wyboru kierunku studiów. Państwowy Instytut Badawczy postanowił zapytać polską młodzież w wieku od 17 do 19 lat o to, jak widzą swoją przyszłość. Młodzi najczęściej chcieliby pracować w zawodach takich jak psycholog, programista czy lekarz.

W tych zawodach chcą pracować młodzi Polacy

W tych zawodach chcą pracować młodzi Polacy

Źródło:
tvn24.pl

Najbardziej inwigilowaną grupą czuli się politycy PiS. I oni sami mówili, że uważają, że są podsłuchiwani, bo dyscyplina i utrzymanie klubu jest priorytetem - mówił w "Kawie na ławę" Przemysław Wipler z Konfederacji. - Podgryzacie sobie aorty, kopiecie się po kostkach, nie wierzycie sobie, zaglądacie sobie za firanki, podsłuchujecie siebie nawzajem, inwigilujecie. To jest obraz partii upadłej - powiedział o PiS wiceminister sprawiedliwości Krzysztof Śmiszek z Lewicy.

Suski wezwany w sprawie Pegasusa. "Czytam to bardzo jednoznacznie. Jest osobą pokrzywdzoną"

Suski wezwany w sprawie Pegasusa. "Czytam to bardzo jednoznacznie. Jest osobą pokrzywdzoną"

Źródło:
TVN24

Ukraina tworzy nowe brygady, aby wzmocnić swoje pozycje - oznajmił prezydent Wołodymyr Zełenski podczas przemówienia do członków Grupy Kontaktowej do spraw Obrony Ukrainy w niemieckiej bazie Ramstein. Po zajęciu wioski Oczeretyne w obwodzie donieckim linia obrony sił ukraińskich, utworzona po wycofaniu się z Awdijiwki, może się załamać - podała BBC. Podsumowujemy miniony tydzień w Ukrainie.

Linia obrony może się załamać. Zełenski: tworzymy nowe brygady

Linia obrony może się załamać. Zełenski: tworzymy nowe brygady

Źródło:
Ukraińska Prawda, NV, Suspilne, PAP, tvn24.pl

Ciało nagiej kobiety w Parku Praskim znalazł pracownik firmy sprzątającej. Została zgwałcona i uduszona. Choć do zbrodni doszło prawie dwa lata temu, zabójca wciąż pozostaje na wolności. Śledczy analizują akta podobnych historii z ostatnich dwudziestu lat, wcześniej sprawdzali, czy ta sama osoba zaatakowała i zabiła nauczycielkę w łódzkim parku na Zdrowiu.

Zamordował kobietę w Parku Praskim, od dwóch lat pozostaje nieuchwytny. Śledczy sprawdzają, czy to seryjny zabójca

Zamordował kobietę w Parku Praskim, od dwóch lat pozostaje nieuchwytny. Śledczy sprawdzają, czy to seryjny zabójca

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Zmarł dziewięcioletni chłopiec, którego potrącił kierowca auta osobowego. Do wypadku doszło w sobotę na ulicy Nałkowskiej w Wałbrzychu. Wstępne ustalenia policji wskazują, że dziecko wtargnęło na jezdnię.

Tragiczny wypadek w Wałbrzychu, nie żyje dziewięciolatek potrącony przez samochód

Tragiczny wypadek w Wałbrzychu, nie żyje dziewięciolatek potrącony przez samochód

Źródło:
PAP / Gazeta Wyborcza

Dziesięć dni temu w Nowym Jorku rozmawiałem z prezydentem Donaldem Trumpem o konferencji, którą atakuje Donald Tusk - napisał na platformie X Marcin Mastalerek, szef gabinetu prezydenta Andrzeja Dudy. Tym samym odniósł się do wcześniejszego wpisu premiera na temat Mateusza Morawieckiego, który uczestniczył w konferencji środowisk prawicowych CPAC w Budapeszcie i nazwał Viktora Orbana "swoim przyjacielem".

Tusk krytykuje Morawieckiego. Mastalerek odpowiada

Tusk krytykuje Morawieckiego. Mastalerek odpowiada

Źródło:
tvn24.pl, PAP

W rosyjskim Tatarstanie płonie hala montażowa zakładu KAMAZ - poinformowały niezależne kanały na Telegramie. Więcej szczegółów nie podano. Kanał Krymski Wiatr przypomniał, że producent jest głównym dostawcą sprzętu samochodowego dla sił zbrojnych Rosji.

Zaopatrują wojsko rosyjskie w ciężarówki. Media: płonie hala montażowa w Nabierieżnych Czełnach

Zaopatrują wojsko rosyjskie w ciężarówki. Media: płonie hala montażowa w Nabierieżnych Czełnach

Źródło:
NV, tvn24.pl

Zmienili miejsca zamieszkania, by uniknąć kar za błędy przeszłości. Nie udało się. Na trop poszukiwanych trafili policjanci z komendy w Piasecznie. 39-latek za kratami spędzi osiem miesięcy, a 63-latek - rok.

Byli zdziwieni, że policjanci ich znaleźli

Byli zdziwieni, że policjanci ich znaleźli

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Takie powinny być standardy, bo za miedzą mamy wojnę - mówi w rozmowie z redakcją biznesową tvn24.pl Tomasz Parol, szef kancelarii Direct. Komentuje w ten sposób pismo, które do jednego z mieszkańców wysłał urząd miejski w Międzyrzeczu. Chodzi o zajęcie samochodu na wypadek mobilizacji.

Pismo w sprawie przekazania auta na rzecz wojska. "Takie powinny być standardy"

Pismo w sprawie przekazania auta na rzecz wojska. "Takie powinny być standardy"

Źródło:
tvn24.pl

Władze Łotwy zaapelowały do rodaków o przekształcanie piwnic i innych pomieszczeń podziemnych ich domów w schrony przeciwlotnicze. Apel wystosowano z obawy przed Rosją, przy okazji tradycyjnego dnia sprzątania i porządkowania kraju.

Piwnice mają służyć za schrony. Ruszyło wielkie sprzątanie

Piwnice mają służyć za schrony. Ruszyło wielkie sprzątanie

Źródło:
PAP, tvn24.pl

Wszyscy się śmieją, a powinni się bać - napisał w niedzielę rano w mediach społecznościowych premier Donald Tusk, komentując wystąpienie prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego na sobotniej konwencji partii dotyczącej przyszłości Unii Europejskiej.

Tusk po wystąpieniu Kaczyńskiego: wszyscy się śmieją, a powinni się bać

Źródło:
tvn24.pl, PAP

Imię i nazwisko, numer PESEL oraz imię ojca i matki. Te dane dołączone do numerów ksiąg wieczystych wszystkich działek w Białymstoku były przez pięć godzin dostępne dla każdego z internautów. Wszystko przez – jak wynika z oświadczenia magistratu - nieostrożność pracownika przy aktualizacji informacji w serwisie.

Dane z ksiąg wieczystych były przez kilka godzin dostępne dla każdego. "Nieostrożność pracownika"

Dane z ksiąg wieczystych były przez kilka godzin dostępne dla każdego. "Nieostrożność pracownika"

Źródło:
tvn24.pl

21 procent badanych Polaków chce handlu w każdą niedzielę, dokładnie taki sam odsetek oczekuje całkowitego zakazu otwarcia sklepów w siódmy dzień tygodnia - wynika z badania przeprowadzonego na zlecenie BIG InfoMonitor.

"Nie cieszymy się z niedziel, my do nich dokładamy". Wyniki sondażu

"Nie cieszymy się z niedziel, my do nich dokładamy". Wyniki sondażu

Źródło:
PAP

Iracka gwiazda mediów społecznościowych Ghufran Sawadi, znana jako Umm Fahad, została zastrzelona w piątek wieczorem przed swoim domem w Bagdadzie - poinformowało CNN źródło w policji.

Gwiazda TikToka zastrzelona w Bagdadzie

Gwiazda TikToka zastrzelona w Bagdadzie

Źródło:
CNN

Widok na górę Fudżi zostanie zasłonięty. Taką decyzję podjęły władze miasta Fujikawaguchiko w odpowiedzi na zachowanie turystów, którzy utrudniają życie mieszkańcom.

Japończycy zasłonią widok na górę Fudżi

Japończycy zasłonią widok na górę Fudżi

Źródło:
The Japan Times, Business Insider
Jola Ogar-Hill: mam żonę i córkę, a w Polsce jestem bezdzietną panną

Jola Ogar-Hill: mam żonę i córkę, a w Polsce jestem bezdzietną panną

Premium

W sobotę w Lotto po raz kolejny nie padła szóstka. W najbliższym losowaniu będzie można wygrać 14 milionów złotych. Główna wygrana padła natomiast w Lotto Plus. Oto wyniki Lotto oraz Lotto Plus z dnia 27 kwietnia 2024 roku.

Wyniki Lotto z 27 kwietnia 2024. Jakie liczby padły podczas ostatniego losowania?

Wyniki Lotto z 27 kwietnia 2024. Jakie liczby padły podczas ostatniego losowania?

Źródło:
tvn24.pl

Lekarz ze szpitala w Gorzowie Wielkopolskim został aresztowany pod zarzutem zabójstwa. Chodzi o odmowę podjęcia uporczywej terapii po stwierdzeniu u pacjenta śmierci mózgu. Komisja medyków, którą powołał szpital, ustaliła, że lekarz nie jest winny, ale do prokuratury zwrócił się inny lekarz z tego samego szpitala.

Lekarz z Ukrainy usłyszał zarzut zabójstwa 86-latka. Zawiadomienie złożył jego kolega z pracy

Lekarz z Ukrainy usłyszał zarzut zabójstwa 86-latka. Zawiadomienie złożył jego kolega z pracy

Źródło:
Fakty TVN

Koncern paliwowy Galp odkrył u brzegów Namibii, na południu Afryki, złoże ropy naftowej uważane za jedno z największych na świecie. Według wstępnych szacunków portugalskiej firmy zasobność złoża to co najmniej 10 miliardów baryłek ropy naftowej.

Odkryto potężne złoże ropy. Jedno z największych na świecie

Odkryto potężne złoże ropy. Jedno z największych na świecie

Źródło:
PAP

Niecodzienna sytuacja w gospodarstwie rolnym w Łęce pod Łęczycą (woj. łódzkie). Pod maską ciągnika sikorki założyły gniazdo. - Orałam pole, bo mąż był w szpitalu i ten ptak siedział na tych jajkach i nic a nic się nie bał - opisuje właścicielka gospodarstwa. Przedstawiciel łódzkiego ogrodu zoologicznego przyznaje, że pierwszy raz słyszy o takiej sytuacji.

Założyła gniazdo pod maską ciągnika i "bierze udział w pracach polowych"

Założyła gniazdo pod maską ciągnika i "bierze udział w pracach polowych"

Źródło:
tvn24.pl

Znajdowała się jedynie 10, 15 centymetrów pod ziemią. Została znaleziona w lesie w gminie Siennica Różana (woj. lubelskie). Mowa o ołowianej pieczęci papieża Benedykta XIV z lat 1740-1758, na którą trafił poszukiwacz z wykrywaczem metali, który chciał odszukać artefakty z czasów I wojny światowej. Zabytek ma trafić do muzeum. Zachował się w bardzo dobrym stanie. 

Znalazł w lesie XVIII-wieczną bullę papieską. "To był pierwszy, może drugi sygnał z wykrywacza metali"

Znalazł w lesie XVIII-wieczną bullę papieską. "To był pierwszy, może drugi sygnał z wykrywacza metali"

Źródło:
PAP

Już po raz czwarty Fundacja Grand Press uhonoruje Medalami Wolności Słowa Polaków w wyjątkowy sposób zasłużonych dla wolności wypowiedzi. Jak co roku swoich kandydatów mogą wskazywać również obywatele. 

Medal Wolności Słowa. Można zgłaszać kandydatów  

Medal Wolności Słowa. Można zgłaszać kandydatów  

Źródło:
Fundacja Grand Press

"Rada Polskich Mediów stanowczo sprzeciwia się bezprawnym i szkodliwym społecznie działaniom podejmowanym przez Przewodniczącego Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji wobec niezależnych mediów" - brzmi treść uchwały RPM. Sprawa dotyczy decyzji oraz wypowiedzi Macieja Świrskiego wymierzonych w redakcje TVN24, TOK FM.

Rada Polskich Mediów: działalność przewodniczącego KRRiT godzi w wolność słowa

Rada Polskich Mediów: działalność przewodniczącego KRRiT godzi w wolność słowa

Źródło:
tvn24.pl

Stacja informacyjna TVN24, należąca do globalnego koncernu medialnego Warner Bros. Discovery, była najbardziej opiniotwórczym medium w Polsce w marcu 2024 roku - wynika z najnowszego raportu Instytutu Monitorowania Mediów. Na informacje przekazywane na antenie TVN24 powoływano się ponad 4,2 tysiąca razy.

TVN24 liderem rankingu najbardziej opiniotwórczych mediów w Polsce

TVN24 liderem rankingu najbardziej opiniotwórczych mediów w Polsce

Źródło:
tvn24.pl

W Polsce rządzący skazani są na megalomanię. Do takiego wniosku doszedłem, słuchając rozmowy Pawła Kowala z Moniką Olejnik. Kowal przekonywająco opowiadał o swoich rozległych kontaktach zagranicznych. Z opowieści tych wynikało, że jego rozmówcy przypisują nam kluczową rolę w rozgrywającym się na teranie Ukrainy konflikcie Rosja-Zachód. Piszę "konflikt Rosja-Zachód" z rozmysłem - nie żebym chciał pomniejszyć dzielność Ukraińców. Chodzi mi tylko o to, byśmy widzieli świat takim, jakim jest. Przychodzą mi te myśli do głowy, bo w tych dniach minęła 110. rocznica urodzin Jana Karskiego, a to on właśnie w czasie drugiej wojny światowej doszedł do przekonania, że Polacy nie chcą widzieć rzeczywistości takiej, jaką ona jest.

Mikromaniak Jan Karski 

Mikromaniak Jan Karski 

Źródło:
tvn24.pl

W najnowszym "Kadrze na kino" Ewelina Witenberg opowiedziała o "miłosnym dramacie w sportowym świecie", czyli o filmie "Challengers" z Zendayą, który wszedł właśnie do kin. Na wielkim ekranie można też obejrzeć film "Back to Black. Historia Amy Winehouse" - pierwszą fabularną biografię wokalistki. Z kolei do księgarń trafiła książka o legendarnym zespole ABBA. Muzycy ujawnili niepublikowane wcześniej szczegóły z ich życia zawodowego i prywatnego. W programie nie zabrakło też nowinek ze świata gwiazd.

Co warto obejrzeć. Ewelina Witenberg podsumowuje. "Kadr na kino" w TVN24

Co warto obejrzeć. Ewelina Witenberg podsumowuje. "Kadr na kino" w TVN24

Źródło:
tvn24.pl

Z okazji jubileuszu Ogólnopolskiego Konkursu Fotografii Reporterskiej - Grand Press Photo internauci mogą wskazać Zdjęcie XX-lecia. Głosować można do 10 maja. Wyboru można dokonać spośród 19 Zdjęć Roku z poprzednich edycji konkursu.

Internauci wybiorą Zdjęcie XX-lecia konkursu Grand Press Photo

Internauci wybiorą Zdjęcie XX-lecia konkursu Grand Press Photo

Źródło:
TVN24