Od siedmiu lat właściciele przedszkola w Nowej Iwiczniej toczą regularną wojnę z sąsiadami i urzędnikami o to, by placówka mogła funkcjonować. Nie pomagają korzystne dla nich sądowe rozstrzygnięcia. Sąsiedzi w sprawę zaangażowali prokuraturę.
Kilka lat temu na osiedlu domów jednorodzinych w podwarszawskiej Nowej Iwiczniej, Michał Otręba wybudował przedszkole. Od tego czasu pozostaje ono kością niezgody między właścicielami a sąsiadami i urzędnikami.
Sądowa batalia
Najpierw urzędnicy dali zielone światło na wybudowanie przedszkola. Ale kiedy budynek już stał i czekał na otwarcie, urzędnicy i sąsiedzi - na rok - wstrzymali jego działalność. Wojewoda mazowiecki twierdził, że budowa była nielegalna.
Potem zaczęły się sprawy sądowe, w sumie na przestrzeni ostatnich lat odbyło się ich aż kilkadzięsiąt.
W wyniku jednego z najważniejszych postępowań, właścicielom przedszkola przyznano gigantyczne odszkodowanie od Skarbu Państwa oraz kilkaset tysięcy złotych odsetek. To zadośćuczynienie za urzędnicze błędy i niekompetencję oraz za to, że przez rok przedszkole stało puste.
- Wygraliśmy tę sprawę. Przedszkole może tutaj być i funkcjonować, zostało wybudowane zgodnie z prawem - mówi Justyna Glicka, właścicielka przedszkola.
Skargi mieszkańców
Inwestycję skarżyli mieszkańcy, którym nie tylko przeszkadzał hałas bawiących się dzieci, ale także to, że budynek rzekomo zagraża życiu i zdrowiu.
Jednak żadna państwowa kontrola nie potwierdziła tych zastrzeżeń.
Mimo to sąsiedzi nie złożyli broni. W swoją walkę z przedszkolem, zaangażowali kolejne urzędy. - Postępowanie prowadzone przez prokuraturę zostało zainicjowane przez sąsiadów - przyznaje w rozmowie z reporterem "Prosto z Polski" Dariusz Ślepokura z Prokuratury Okręgowej w Warszawie.
Śledczy skierowali sprawę do sądu, twierdząc, że ze względu na budynek przedszkola, okoliczne działki są zalewane przez wody opadowe.
Wojewódzki Sąd Administracyjny oddalił jednak skargę warszawskiej prokuratury.
- Chciałbym, aby te sprawy w końcu się skończyły - powiedziała po orzeczeniu WSA, Glicka.
Prokuratura zapowiedziała już jednak odwołanie od decyzji sądu, a we wrześniu ma się odbyć kolejna sprawy, dotycząca tym razem pozwolenia na budowę przedszkola.
Autor: mac//kdj / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24