Polskie Stronnictwo Ludowe nie złoży wniosku o wymianę mnistrów - poinformował nowy szef ludowców Janusz Piechociński. Zapowiedział też, że w połowie 2014 roku odda władzę politykowi "o pokolenie młodszemu".
- Jestem tak tragicznie zmęczony, że nawet nie bardzo do mnie dociera to, co się wydarzyło. Wiem jedno: wziąłem na siebie gigantyczną odpowiedzialność - mówił Piechociński w rozmowie z dziennikarzami dzień po pokonaniu Waldemara Pawlaka w walce o kierowanie PSL.
Polityk powiedział, że pogrutowali sobie wzajemnie ze swoim rywalem. - Podaliśmy sobie dłonie i nie tylko zwyczajwo powiedzieliśmy "dziękuję". Najważniejsze było jedno: to jest pierwsza tak wewnętrzna, demokratyczna rywalizacja w przestrzeni partii politycznej od '90 roku.
Przekazał też, że prawdopodobnie jutro spotka się ze swoim poprzednikiem.
Bez zmian w rządzie, zmiany w PSL
Piechociński pytany o zmiany w rządzie w związku z przejęciem władzy odparł: - Ze strony Polskiego Stronnictwa Ludowego nie będzie wniosku o wymianę ministrów. Nie tylko ze względu na wyzwania, które mają.
Argumentował, że rząd znajduje się w wyjątkowej sytuacji, m.in. w trakcie negocjacji unijnych i na finiszu prac budżetowych.
Zapowiedział też, że w drugiej połowie 2014 roku odda kierowanie PSL politykowi "o jedną generację mniej". - Więc komuś, kto ma 30, najdalej 42 czy 43 lata. Będzie to grupa polityków , którzy przyniosą polskiej polityce to, czego my nie daliśmy - dodał.
Autor: nsz/tr / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24