- I tak nikt z PiSem nie będzie chciał pracować. I tak nie osiągną rządzenia - powiedział w Kontrwywiadzie RMF FM Lech Wałęsa. Na pytanie Konrada Piaseckiego czy wierzy w zmianę wizerunku Prawa i Sprawiedliwości odpowiedział, że to tylko gra, a na "nawrócenia" w partii będziemy musieli jeszcze poczekać. W rozmowie przyznał, że jedyną sensowną koalicją, według niego, będzie dotychczasowy układ PO- PSL.
- Nie można wystawiać na próbę kraju w tych warunkach, kiedy jest kryzys światowy, kiedy rozpoczęto wiele rzeczy. Tu nie można eksperymentować - komentował Wałęsa.
"Dla dobra sprawy, dla dobra nas wszystkich, powinniśmy postawić na Platformę" Lech Wałęsa
Według niego, politycy PiSu przed wyborami ustawiają się tak, aby wygrać, a potem i tak będą robić swoje. Uznał, że mógłby podpisać się pod konserwatywno - socjalnym programem partii, doceniającym rolę związków zawodowych, ale z inną obsadą partyjną.
Zielone światło dla PO
Były prezydent podkreślił, że w tych wyborach wygrać powinna Platforma Obywatelska. Uważa on, że nie powinniśmy odbierać władzy obecnemu rządowi, gdyż "pewne sprawy są już rozpoczęte".
- Czy my zawsze musimy zaczynać od nowa, czy my zawsze musimy zahamowywać procesy? Dajmy szansę - apelował w rozmowie z dziennikarzem RMF FM. Stwierdził, że dopiero po dokończeniu głównych reform w drugiej kadencji będzie można ich rozliczyć i myśleć o ewentualnej zmianie.
- Dla dobra sprawy, dla dobra nas wszystkich, powinniśmy postawić na Platformę - dodał.
Zapytany o możliwą koalicję w przyszłym rządzie były prezydent stwierdził, że jedynym sensownym rozwiązaniem jest ponowna współpraca PO z partią Waldemara Pawlaka.
Koalicję z PSL widzi także szef sztabu wyborczego PiS Tomasz Poręba.
Źródło: RMF FM
Źródło zdjęcia głównego: PAP Adam Warzawa