5 cm - to zdaniem ekspertów bezpieczna grubość lodu, która bez problemu utrzyma ciężar dorosłego człowieka. W tym roku wyjątkowo ciepła zima powoduje jednak, że wiele jezior i stawów pokrywa znacznie cieńsza warstwa. Dlatego Służby ratownicze ostrzegają by nie wchodzić na niesprawdzone tafle.
Mazurska Służba Ratownicza tylko dzisiaj do akcji wyjeżdżała kilkakrotnie. -Nie zamarznięte powierzchnie jezior: Mikołajskiego, Tałtów, Bełdanów i innych mniejszych w okolicy, to prawdziwe pułapki - zwracają uwagę ratownicy w rozmowie z tvn24.pl. Dzisiaj rano w przerębel wpadł bojer z zawodnikiem przygotowującym się do mistrzostw świata. Na szczęście żeglarz miał na sobie kamizelkę ratunkową, a szybka akcja MSR pozwoliła uratować nawet jego bojer.
Niebezpieczne Mazury
Mazury zimą są jednym z najzimniejszych regionów w Polsce, dlatego też lód na jeziorach pojawia się w pierwszej połowie grudnia i utrzymuje się czasem nawet do końca kwietnia. Stwarza to doskonałe warunki do uprawiania wędkarstwa podlodowego, żeglarstwa bojerowego, czy łyżwiarstwa, dla tego też na lodzie pojawiają się tłumy.
Nie wszyscy jednak pamiętają o podstawowych zasadach bezpieczeństwa.
Ratownicy przypominają:
1. Nie wchodź sam na lód
2. Obserwuj zmiany warunków lodowych (wpływ nasłonecznienia, opadów, itp.)
3. Unikaj lokalnego przeciążenia lodu większą liczbą osób
4. Przewiduj niebezpieczeństwo w pobliżu: budowli hydrotechnicznych, ujęć wody, ujść kanałów, nurtów rzek w miejscach gdzie na lodzie są rysy i pęknięcia.
5. Przed wejściem na lód: upewnij się, że jest dostatecznie gruby, weź ze sobą gwizdek i telefon, włóż kamizelkę asekuracyjną.
A po lodzie najbezpieczniej jest poruszać się tak jak ratownicy... poduszkowcem.
Źródło: tvn24.pl, TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: MSR- Okartowo