Nieszczelna instalacja grzewcza bywa bardzo niebezpieczna. Do szpitali z objawami zatrucia czadem trafiły kolejne osoby: czworo mieszkańców Łodzi i siedmioosobowa rodzina ze Strzyżowic na Lubelszczyźnie.
W Łodzi cztery osoby - dwie kobiety i dwóch mężczyzn - w wieku od 19 do 46 lat trafiły do szpitala z objawami podtrucia tlenkiem węgla. Czad wydobywał się prawdopodobnie z nieszczelnego pieca kaflowego którym ogrzewane było mieszkanie przy ul. Wierzbowej.
Z kolei na Lubelszczyźnie niebezpieczny czad o mało nie zabił siedmioosobowej rodziny ze Strzyżowic. Zaczął się on ulatniać w nocy z soboty na niedzielę. Policja wstępnie ustaliła, że zatrucie mogło nastąpić, ponieważ nieszczelna była instalacja kominowa. Dom również ogrzewany był piecem kaflowym.
Pogotowie zawiadomił ojciec rodziny, który zjawił się w domu nad ranem. Do szpitali w Lublinie trafiła 52-letnia matka oraz sześcioro jej dzieci, najmłodsze miało 13 lat, najstarsze 29. Ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.
Zatruli się spalinami?
Ciała dwóch mężczyzn: 23-latka i 18-latka znaleziono w samochodzie w jednym z wrocławskich garaży. O zdarzeniu powiadomiła policję rodzina śmiertelnie zaczadzonego 23-latka, właściciela auta. 23-latek nie wrócił do domu na noc. Rodzina rozpoczęła poszukiwania. Zajrzeli też do garażu, gdzie młody mężczyzna często przebywał i naprawiał auto - powiedział na antenie TVN24 Paweł Petrykowski z wrocławskiej policji.
I dodał, że policja podejrzewa, iż przyczyną zgonu było najprawdopodobniej zatrucie spalinami, gdyż obaj siedzieli w samochodzie i dogrzewali się. - Szczegółowe okoliczności wydarzenia są jednak nadal wyjaśniane - dodał Petrykowski.
Prokurator zdecydował o przeprowadzeniu sekcji zwłok obu mężczyzn.
kaw mac ram
Źródło: PAP, TVN24, IAR
Źródło zdjęcia głównego: TVN24