Wyprzedzał na trzeciego i z prawej strony, wielokrotnie przekraczał prędkość i lekceważył znaki drogowe - zambrowscy policjanci gonili kierowcę volkswagena przez ponad 10 kilometrów. Po zatrzymaniu okazało się, że mężczyzna, 32-letni Litwin, uciekał z taką determinacją, bo auto było kradzione.
Zaczęło się spokojnie. Około południa funkcjonariusze z Wydziału Ruchu Drogowego w Zambrowie (podlaskie) zatrzymali w okolicach miejscowości Ostróżne volkswagena, który przekroczył dopuszczalną prędkość. Gdy chcieli wylegitymować kierowcę, ten nagle ruszył i odjechał. Policjanci ruszyli w pościg.
Mężczyzna w passacie nie reagował na sygnały nakazujące zatrzymanie, uciekał momentami z prędkością przekraczającą 200 km/h. Po blisko 10-kilometrowym pościgu mężczyzna został zatrzymany. Okazało się, że volkswagen był skradziony na terenie Niemiec, a tablice rejestracyjne pochodziły z kradzieży od innego auta na Litwie.
32-letni obywatel Litwy trafił do aresztu. Zambrowscy funkcjonariusze ustalają teraz jego udział w kradzieży auta. Dodatkowo mężczyzna odpowie także za szereg wykroczeń, które popełnił podczas ucieczki.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: www.podlaska.policja.gov.pl