- To jest wielka postać, człowiek, który swoje długie życie spełnił - tak Władysława Bartoszewskiego wspominał na antenie TVN24 były prezydent Aleksander Kwaśniewski.
Władysław Bartoszewski, pełnomocnik premiera ds. dialogu międzynarodowego, historyk, więzień Auschwitz, żołnierz AK zmarł w piątek wieczorem. Miał 93 lata.
- Doświadczył wielkich tragedii, a zachowywał się z fantastycznym człowieczeństwem, otwartością wobec innych ludzi, szacunkiem, poczuciem humoru. To była osoba, która przy całej swojej barwności była lubiana przez wszystkich, nawet wrogów, którzy doceniali jego życie, otwartość, mądrość - mówił Kwaśniewski.
Wspomniał, że Władysław Bartoszewski "był gadułą". - Nigdy nie zapomnę jak po spotkaniu z ministrem spraw zagranicznych Rosji Igorem Iwanowem, (Bartoszewski) mówi do mnie: panie prezydencie, rozmawialiśmy ponad godzinę, w ogóle nie dałem mu dojść do głosu - opowiadał.
Dodał, że Bartoszewski miał "fenomenalną pamięć". - Coś niebywałego. (..) To była energia, wulkan, urokliwa postać, a przy tym bardzo jasna i czytelna w swoich poglądach. Mówił, co uważa i bronił swoich pozycji - ocenił. - Dzisiaj w samochodzie, kiedy usłyszałem, że pan profesor jest w szpitalu, a chwilę potem, że zmarł, to też tak pomyślałem, że to bardzo w jego stylu - postanowił nas nie męczyć długim odchodzeniem. Po prostu: zadanie wykonałem, spełniłem to, co miałem zrobić, dajcie mi teraz odpocząć - mówił były prezydent.
Autor: eos / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN 24