Schodzący po ciemku turysta pomylił drogę w Tatrach Wysokich i utknął. Nie był w stanie iść dalej, nie mógł też zawrócić. Sprowadzili go ratownicy TOPR, akcja zakończyła się tuż przed godziną pierwszą w nocy.
Ratownicy dostali zgłoszenie w niedzielę wieczorem. Mężczyzna po zapadnięciu zmroku schodził z Orlej Perci Żlebem Kulczyńskiego. W jego dolnej części pomylił drogę i utknął. Na pomoc ruszyli ratownicy ze schroniska Murowaniec na Hali Gąsienicowej oraz z Centrali TOPR w Zakopanem. Dotarli do turysty po godzinie 20.
- Ratownicy asekurując go liną wyprowadzili turystę bezpiecznie na szlak i zeszli z nim do Koziej Dolinki, a następnie do Murowańca. Wysoko w górach w zacienionych miejscach leży sporo śniegu – relacjonował ratownik dyżurny TOPR.
Ślisko w Tatrach
W długi weekend listopadowy tatrzańscy ratownicy udzielili pomocy 11 turystom. Tylko w sobotę siedmiu potrzebowało pomocy w Tatrach, a trzech poszkodowanych wymagało transportu śmigłowcem do szpitala w Zakopanem. Do najczęstszych przyczyn wypadków należały poślizgnięcia na śniegu.
Po słonecznym weekendzie na najbliższe dni w Tatrach zapowiadane jest ochłodzenie.
- W Tatrach zrobi się ślisko. Rozsądnie planujmy wyjścia w góry, biorąc pod uwagę panujące warunki i posiadane umiejętności oraz wyposażenie – ostrzegają ratownicy TOPR.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TOPR / Facebook