Sześć godzin przed komisją. "Posłowie nie byli agresywni"

Aktualizacja:
Jarosław Kaczyński komentuje zeznania przed komisją
Jarosław Kaczyński komentuje zeznania przed komisją
TVN24
Jarosław Kaczyński komentuje zeznania przed komisjąTVN24

Bez przełomu i większych tarć politycznych, za to z licznymi żartami, uprzejmościami i uśmiechami - tak można podsumować blisko 6-godzinne przesłuchanie byłego premiera Jarosława Kaczyńskiego. - Przesłuchanie przebiegło tak, jak powinno - podsumował prezes PiS. A sam w jego trakcie wielokrotnie powtarzał, że afera hazardowa dotyczy rządu Donalda Tuska, a sam premier jest w kręgu podejrzeń.

Prawie sześciogodzinne przesłuchanie byłego premiera Jarosława Kaczyńskiego przełomu - podobnie jak czwartkowe przesłuchanie szefa rządu Donalda Tuska - nie przyniosło. Nie było większych zgrzytów i tarć między śledczymi a świadkiem. Sporo było natomiast pytań, którymi posłowie - najwyraźniej już zmęczeni kolejnym wielogodzinnym przesłuchaniem - chcieli rozluźnić atmosferę, jak choćby to, czy prezes PiS gra w golfa. CZYTAJ WIĘCEJ

Kaczyński - choć w jego wypowiedziach nie brakowało oskarżeń pod adresem politycznych oponentów - był swobodny i bardzo często żartował.

Arłukowicz do Kaczyńskiego: Dość ideologii, za pana rządów przybyło 20 tys. jednorękich bandytów
Arłukowicz do Kaczyńskiego: Dość ideologii, za pana rządów przybyło 20 tys. jednorękich bandytówTVN24
"Żyję wśród normalnych ludzi, a nie tych, którzy mają bardzo dużo pieniędzy"
"Żyję wśród normalnych ludzi, a nie tych, którzy mają bardzo dużo pieniędzy"TVN24
Prezes PiS: Malarz? Nie znam
Prezes PiS: Malarz? Nie znamTVN24

- Przesłuchanie przebiegło tak, jak powinno - bez incydentów. Pan Sekuła (szef komisji hazardowej - red.) przestrzegał regulaminu. Posłowie nie wykazywali się agresją, no może poza jednym (chodzi o Jarosława Urbaniaka, między nim a byłym premierem wielokrotnie iskrzyło - red.) - powiedział po przesłuchaniu, Kaczyński. I dodał: -Ta komisja nie powinna się zajmować naszym rządem, tylko Donalda Tuska.

"Dość ideologii, za pana rządów przybyło 20 tys. automatów"

Podczas przesłuchania były premier wielokrotnie powtarzał, że jego rząd nie był uwikłany w nielegalny lobbing na rzecz hazardu, jak obecna ekipa rządowa. Chciał też ograniczyć "jednorękich bandytów" jako coś złego.

Posła Lewicy Bartosza Arłukowicza te zapewnienia nie przekonały. - Przez szacunek dla komisji, pana i urzędu, który pan sprawował, nie będę kontynuował tej marnej jakości przedstawienia politycznego - nawiązał do pytań śledczych z PO i PiS. - Porozmawiamy chwilę o faktach – podkreślił. I zwrócił się do Kaczyńskiego: - Czy wie pan, o ile wzrosła liczba automatów w latach 2005-2007, kiedy był pan premierem, czyli tzw. jednorękich bandytów z którymi pan walczył.

- Po decyzjach, które zapadły po 2003 r. ten wzrost następował szybko, przy czym eksplozywnie po upadku naszego rządu i za rządów Donalda Tuska - stwierdził Kaczyński, znów piętnując PO.

- To ja panu podpowiem - kontynuował Arłukowicz. - Przed 2003 r. zyski czerpała szara strefa, a nie budżet państwa, do 2005 r. liczba automatów wzrosła do 10 tys. legalnie zarejestrowanych, od 2005 r. do czasu, kiedy pan oddał władzę, czyli w 2007 r., ich liczba wzrosła 32766 automatów, czyli o 200 proc. - wyliczał poseł Lewicy. - Ma pan też rację, że wzrosła znacząco od 2007 r., bo o ponad 22 tys. Tak wyglądała realna walka z "jednorękimi bandytami". To są fakty. Jednocześnie wpływy do budżetu w 2003 r. wynosiły 693 mln zł, zaś w 2008 r. – 1, 405 mld zł. Dorabianie do tego ideologii politycznej jest stratą naszego czasu i dziennikarzy - zakończył Arłukowicz.

Kaczyński nie odpowiedział.

"To nie nasi ludzie, nie nasza afera"

Wcześniej polityki nie udało się uniknąć. Były premier wielokrotnie powtarzał, że afera hazardowa pokazuje, że w państwie bardzo źle się dzieje, a Donald Tusk jest w kręgu podejrzeń w związku z aferą hazardową.

Zaś Beata Kempa z PiS, rozpoczynając jako pierwsza zadawanie pytań Kaczyńskiemu, stwierdziła: - Panie prezesie, o Zbycha, Mira i Rysia nie będę pana pytać, bo to nie nasza ekipa, nie nasza afera.

Potem nawiązała do ustawy hazardowej, nowelizowanej również za czasów rządów PiS. A dokładniej zapisów, które dotyczyły Totalizatora Sportowego. Na przełomie czerwca i lipca 2006 r. TS przekazał wiceministrowi finansów Marianowi Banasiowi projekt zakładający obniżenie opodatkowania wideoloterii (bez tego, ten biznes się nie opłacał), gry podobnej do tzw. jednorękich bandytów, jednak dzięki połączeniu urządzeń w sieć, można wygrywać skumulowane sumy, znacznie wyższe niż na zwykłym automacie o niskich wygranych (ostatecznie nie wprowadzono tego rozwiązania).

Kempa do Kaczyńskiego: To nie nasza afera
Kempa do Kaczyńskiego: To nie nasza aferaTVN24

Kaczyński o wideoloteriach

Ówczesny premier Jarosław Kaczyński chciał, by TS budował Narodowe Centrum Sportu, i dlatego początkowo była mowa o tym, żeby wprowadzić wideoloterie. Jak powiedział sejmowym śledczym, miały one "służyć państwu i obiektom sportowym". Ponad - jak argumentował przed komisją hazardową - udział Totalizatora Sportowego w rynku spadał, potrzebował więc nowych produktów, czyli w tym przypadku wideoloterii. Dzięki nim - jak tłumaczył Kaczyński - miał znacznie zwiększyć swoje dochody i wyprzeć prywatną branżę hazardową.

Ale "nie" powiedziała ówczesna minister finansów Zyta Gilowska, która przeforsowała rozwiązanie, by NCS było finansowane z budżetu. Podczas przesłuchania przed komisją hazardową odmówiła odpowiedzi, na pytanie, jak się jej to udało.

- Był spór ws. źródła finansowania celów sportowych. Najpierw byłem po stronie tych, którzy uważali, że należy to zrobić poprzez Totalizator Sportowy (budować Narodowe Centrum Sportu - red.). Ale zmieniłem zdanie - przyznał.

I dodał, że "głównym argumentem Gilowskiej były koszty społeczne wideoloterii, czy wzrost hazardu". On sam zaś, kiedy - jak przyznał - zrozumiał, że dzięki połączeniu wideoloterii w sieć, można wygrywać skumulowane sumy, przystał na argumenty ówczesnej minister finansów. - Na początku nie wiedziałem, że wideoloterie uzależniają - oświadczył sejmowym śledczym.

Jaka była rola Przemysława Gosiewskiego w pracach nad ustawą? "Rola techniczna – nie merytoryczna"
Jaka była rola Przemysława Gosiewskiego w pracach nad ustawą? "Rola techniczna – nie merytoryczna"TVN24
J. Kaczyński o braku w swoim rządzie ekspertów od "kendo i bingo"
J. Kaczyński o braku w swoim rządzie ekspertów od "kendo i bingo"TVN24
Kto był inicjatorem wprowadzenia wideoloterii na polski rynek?
Kto był inicjatorem wprowadzenia wideoloterii na polski rynek?TVN24

"Nie jestem jasnowidzem"

Były premier pytany o to, czy był naciskany w związku z ustawą hazardową, zaprzeczył. Potem, kiedy poseł Arłukowicz pytał Kaczyńskiego, czy wśród osób, którym ufał, mogli być i tacy, którzy "cieszyli się zaufaniem branży hazardowej", były premier stwierdził: - Pan mnie pyta o możliwości jasnowidzenia, a ja nie mam takich zdolności. Nie znałem ludzi od hazardu, tak jak pan Drzewicki czy Tusk. Nie gram w golfa – jak już mówiłem - i żyję wśród normalnych ludzi, chociaż uznaję gospodarkę wolnorynkową, i wiem, że niektórzy muszą mieć dużo pieniędzy.

Podkreślając wcześniej, że zmiana ustawy hazardowej w jego rządzie wynikała z chęci zyskania środków właśnie na ten cel. - Rząd traktował rozbudowę infrastruktury sportowej, jako podniesienie statusu Polski - przekonywał Kaczyński.

"W moim rządzie nie znali się na bingo"

Projekt autorstwa Totalizatora Sportowego został przekazany ówczesnemu szefowi Komitetu Stałego Rady Ministrów Przemysławowi Gosiewskiemu w czasie jego spotkania 26 lipca 2006 r. z wiceszefem klubu PiS Krzysztofem Jurgielem i p.o. wicedyrektorem Departamentu Służby Celnej w Ministerstwie Finansów Anną Cendrowską. Potem Gosiewski sporządził notatkę, z której wynikało, że Banaś chce, żeby projekt zgłosił klub PiS, bo departament zajmujący się grami losowymi w MF jest "uwikłany".

Na polecenie ówczesnego premiera Jarosława Kaczyńskiego notatka - 28 sierpnia 2006 r. - została przekazana szefowi CBA Mariuszowi Kamińskiemu (zeznał przed komisją, że CBA nie podejmowało żadnych czynności, bo ów "uwikłany" departament był wówczas już rozwiązany).

Kaczyński pytany o notatkę przypomniał, że zwrócił się do CBA, ale Biuro nie doszukało się niczego w ustawie hazardowej. - Zaniepokoiło mnie, że projekt zmian w ustawie hazardowej poprzez wiceministra finansów trafił do klubu PiS, a potem znów do rządu, do wicepremiera Gosiewskiego - przyznał. I dodał: - Chciałem wyjaśnić, czy ktoś nie ma związku z hazardem i okazało się, że nie ma.

Dodał, że nie pamięta też, by ówczesny szef CBA Mariusz Kamiński mówił mu o nieprawidłowościach w Totalizatorze Sportowym.

Zaprzeczył, by ustawa hazardowa była pisana pod TS (według materiałów, które ma komisja hazardowa Banaś - na polecenie Kaczyńskiego - zwrócił się o uwzględnienie w nowelizacji ustawy hazardowej autorstwa MF obniżenia opodatkowania i likwidacji dopłat do wideoloterii, zgodnie z propozycjami Totalizatora Sportowego).

- To sugestia, na którą nie ma żadnego potwierdza. To nie jest tak, że ustawy były pisane w Totalizatorze Sportowym. Przynajmniej ja nic o tym nie wiem - stwierdził Kaczyński. I dodał: - Nie sądzę, żeby można było mówić, że projekt Ministerstwa Finansów i Totalizatora Sportowego, to ten sam projekt.

Według byłego premiera, udział ludzi z Totalizatora Sportowego w pracach nad ustawą hazardową był zasadny merytorycznie. - W moim rządzie nie było ludzi, którzy znali się na tych wszystkich grach kendo, bingo, nie bingo - sam nie potrafię nawet tych nazw wymienić - po prostu nie było, więc pewna pomoc była tutaj potrzebna. Ale pomoc, a nie decyzja - oświadczył prezes PiS. I podkreślił: - Z lobbingiem mamy do czynienia, kiedy ktoś nie może odmówić, tak jak w przypadku afery hazardowej, tam się wykręcali, nie mogli powiedzieć "nie". U nas nie było tak, jak w rządzie Donalda Tuska, że nie można było powiedzieć "nie".

Kaczyński "nie daje głowy", a Arłukowicz jej nie żąda
Kaczyński "nie daje głowy", a Arłukowicz jej nie żądaTVN24

Kaczyński przekonywał, że relacje rządu ze spółkami Skarbu Państwa (ma udziały w TS) są inne niż relacje rządu z biznesem. Jako określi, to TS to spółka misyjna, która płaciła na kulturę fizyczną i była jedyną instytucją państwową od hazardu.

Kaczyński kontra Urbaniak, "donosy wyrzucam"

Podczas przesłuchania w ofensywie byli posłowie PO, którzy najdłużej zadawali pytania (śledczy z PiS nie byli jakoś szczególnie dociekliwi, i szybko zakończyli pytania). Przodował zwłaszcza Jarosław Urbaniak. Między nim a byłym premierem wielokrotnie iskrzyło. Poszło m.in. o analizę CBA dotyczącą prac nad ustawą hazardową za rządów PiS.

Urbaniak najpierw czytał: - Autorem zmian legislacyjnych (w ustawie hazardowej - red.) jest prawnik Totalizatora Sportowego Grzegorz Maj. T on razem z szefem TS Jackiem Kalidą wykorzystali wsparcie polityczne szefa Komitetu Stałego Rady Ministrów Przemysława Gosiewskiego i zamknęli usta - sprzeciwiającym się sporej części zmian merytorycznych - specjalistom z Ministerstwa Finansów nadzorowanym przez wiceministra Banasia.

A potem zapytał Kaczyńskiego: - Wie pan skąd jest ten cytat? - To jest cytat z jakiegoś donosicielskiego artykułu - stwierdził były premier.

Jarosław Kaczyński krytykuje donosy
Jarosław Kaczyński krytykuje donosyTVN24

- Nie, to są wnioski analityka CBA - prostował Urbaniak. - Obawiam, że pan się myli, że to jest cytat z jakiegoś donosicielskiego artykułu - obstawał przy swoim. - Dokument składa się nie z żadnych opracowań CBA opartych o wiedzę zdobywaną metodami operacyjnymi, tylko donosów, co do których można przypuszczać, że były wysyłane z tego samego środowiska, co pan Sobiesiak (Ryszard, biznesmen od hazardu, zabiegał - poprzez polityków PO - o wykreślenie dopłat od gier - red.), tudzież artykułów z gazet o charakterze lobbystycznym. Nie będę się ustosunkowywał, bo będę musiał się ustosunkowywać do donosów, których nie należy poważnie traktować. Ja je wyrzucam do niszczarki - stwierdził.

Urbaniak dopytywał też, co się stało z notatką Gosiewskiego w CBA, czy aby przypadkiem - jak stwierdził - nie ma tam zbyt wielu niszczarek. Kaczyński nie odpowiedział.

Poseł PO wielokrotnie dopytywał też o relacje Kaczyński-Kamiński i spotkania ówczesnego premiera z ówczesnym szefem CBA. Dociekał, czy Kamiński był na kongresie PiS i w siedzibie PiS przy ul. Nowogrodzkiej. Był premier zaprzeczył.

W reakcji na to Urbaniak zapowiedział, że będzie składał wniosek o przekazanie komisji audytu wewnętrznego CBA, w szczególności rejestru GPS samochodów służbowych Biura.

Poseł PO liczy, że znajdzie tam informacje, gdzie jeździły samochody CBA, "żeby znaleźć odpowiedź na pytanie, czy pan Kamiński pojawiał się w siedzibie PiS na Nowogrodzkiej". Nie odpowiedział jednak na pytanie, czy ma informacje, że były szef CBA tam się pojawiał.

Urbaniak w pewnej chwili pytał nawet o to, jaką wiedzę Kaczyński ma na temat akcji CBA ws. Beaty Sawickiej.

"To także afera Tuska, jest w kręgu podejrzeń"

- Stan praworządności w Polsce pod rządami Donalda Tuska jest bardzo niedobry - ocenił Jarosław Kaczyński.
- Stan praworządności w Polsce pod rządami Donalda Tuska jest bardzo niedobry - ocenił Jarosław Kaczyński.TVN24
Odwołanie szefa CBA było "operacją obrony tych, którzy dopuścili się nadużyć"
Odwołanie szefa CBA było "operacją obrony tych, którzy dopuścili się nadużyć"TVN24
Prezes PiS o ochronie lobbystów: osoby, które wykryły lobbing, są atakowane
Prezes PiS o ochronie lobbystów: osoby, które wykryły lobbing, są atakowaneTVN24

Kaczyński odnosząc się do nielegalnego lobbingu podkreślał, że nie było o nim mowy w jego rządzie, a w rządzie Donalda Tuska - tak. - Lobbing może być radykalnie patologiczny, gdy politycy są od lobbystów uzależnieni tak, że nie mogą powiedzieć "nie". Tak było w przypadku rządu Donalda Tuska - stwierdził Kaczyński. - Można mówić nie tylko o aferze tych panów, których nagrywano, ale także o aferze Donalda Tuska - dodał.

Według byłego premiera, w przypadku afery hazardowej, pojawił się problem krycia sprawy. Przypomniał, że ochrona lobbystów prowadzi do tego, że ci, którzy wykrywają nielegalny lobbing ponoszą potem konsekwencje. - Policjant złapał złodzieja i został ukarany - stwierdził, nawiązując do dymisji byłego szefa CBA Mariusza Kamińskiego (PiS uważa, że Kamiński został zdymisjonowany za wykrycie, iż politycy PO stoją za nielegalnym lobbingiem). - Takim policjantem - w szerszym znaczeniu tego słowa - jest Kamiński. Schwytał ludzi, którzy łamali prawo ludzi i są z najwyższego szczebla, z najbliższego otoczenia premiera. Donald Tusk także znajduje się w kręgu podejrzenia - stwierdził Kaczyński.

Według byłego premiera, Kamiński powinien dostać nagrodę, a jest usunięty ze złamaniem prawa. A postawione mu zarzuty przez rzeszowską prokuraturę za aferę gruntową są stricte polityczne. - Te zarzuty są częścią przedsięwzięć, które nie mieszczą się w ramach państwa prawa. To akcja polityczna, obciąża nie tylko ten rząd, ale też Donalda Tuska, który w ten sposób przyznał się do winy - stwierdził Kaczyński.

Według byłego premiera, to, co się działo z Kamińskim po wykryciu przez niego afery hazardowej jest podporządkowane następującej zasadzie: "Tak dokonujemy nadużyć, i będziemy tego bronić, prawo w Polsce nie obowiązuje, a przynajmniej nie nas".

Źródło: tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: TVN24

Pozostałe wiadomości

Sprawca piątkowego ataku w Magdeburgu, w wyniku którego zginęło pięć osób, a ponad 200 zostało rannych, został oskarżony o popełnienia morderstwa i usiłowania zabójstwa - poinformowała w niedzielę niemiecka policja. Niemiecki Federalny Urząd do spraw Migracji i Uchodźców przekazał, że otrzymał ostrzeżenie o pochodzącym z Arabii Saudyjskiej mężczyźnie już pod koniec lata 2023 roku za pośrednictwem mediów społecznościowych. W wyniku zamachu zginął 9-letni chłopiec oraz cztery kobiety w wieku od 45 do 75 lat.

Ostrzeżenie otrzymali półtora roku temu. W piątek zabił pięć osób

Ostrzeżenie otrzymali półtora roku temu. W piątek zabił pięć osób

Źródło:
PAP, Reuters

Śmigłowiec pogotowania ratunkowego uderzył w szpital i roztrzaskał się o ziemię. Zginęły cztery osoby. Do tragedii doszło w niedzielę w południowo-zachodniej Turcji.

Śmigłowiec uderzył w szpital. Są ofiary śmiertelne

Śmigłowiec uderzył w szpital. Są ofiary śmiertelne

Źródło:
Reuters

Agencja Reutera opublikowała nagranie, pokazujące moment uderzenia drona w 37-piętrowy wieżowiec w rosyjskim Kazaniu. Wideo pochodzi z portali społecznościowych. Według strony ukraińskiej, bezzałogowiec uderzył w budynek w wyniku działania rosyjskiego systemu walki radioelektronicznej i obrony powietrznej.

Dron uderza w wieżowiec. W Kazaniu "zatrzęsły się żyrandole"

Dron uderza w wieżowiec. W Kazaniu "zatrzęsły się żyrandole"

Źródło:
NV, Tatar-Inform, Kommiersant, tvn24.pl

W Kraju Zabajkalskim w Rosji w niedzielę zderzyły się dwa pociągi towarowe. Wykoleiły się 42 wagony z węglem - podała Prokuratura do spraw Transportu Wschodniosyberyjskiego. Przyczyny zdarzenia są wyjaśniane.

Zderzenie pociągów towarowych w Rosji

Zderzenie pociągów towarowych w Rosji

Źródło:
Interfax, tvn24.pl

75-letni mężczyzna strzelił z broni do znajomej siedzącej w aucie na jednej z ulic Przemyśla (woj. podkarpackie). Kobieta z raną postrzałową głowy trafiła do szpitala. Mężczyzna prawdopodobnie usłyszy zarzut usiłowania zabójstwa.

75-latek strzelił do znajomej siedzącej w aucie, trafił ją w głowę

75-latek strzelił do znajomej siedzącej w aucie, trafił ją w głowę

Źródło:
PAP, tvn24.pl

Pracownik stacji paliw w Markach został poszkodowany w trakcie napadu. Policja poszukuje sprawcy tego zdarzenia. Nieoficjalnie ustaliliśmy, że mężczyzna został zaatakowany ostrym narzędziem.

Napad na stację paliw w Markach. Pracownik raniony ostrym narzędziem

Napad na stację paliw w Markach. Pracownik raniony ostrym narzędziem

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Przez pół wieku przepisy chroniły wilki na naszym kontynencie, teraz znów będzie można do nich strzelać. Ale póki co - nie w Polsce. Komisja Europejska uchyliła wprawdzie furtkę do polowań na wilki, ale polski rząd deklaruje, że nie zamierza na razie z niej korzystać. Na ten moment więc wilk pozostaje w naszym kraju zwierzęciem pod ścisłą ochroną.

"Kraje zachodnie deklarowały ścisłą ochronę wilków, teraz chcą je zabijać. Nie powinniśmy im tego ułatwiać"

"Kraje zachodnie deklarowały ścisłą ochronę wilków, teraz chcą je zabijać. Nie powinniśmy im tego ułatwiać"

Źródło:
tvn24.pl

Przeniósł nie tylko stolicę z Krakowa do Warszawy, ale też stolicę Puszczy Białowieskiej ze starej do nowej Białowieży. Mowa o królu Zygmuncie III Wazie, który wybudował zapomniany dziś dwór myśliwski, po którym jedyną pamiątką są rosnące w jego miejscu dęby. Archeolodzy odkryli właśnie XVI-, XVII- i XVIII-wieczne cegły, które były częścią fundamentów jednego z budynków wchodzących w skład założenia dworskiego.  

Gomułka bał się, że Sowieci zabiorą ten kawałek Polski. Tajemnica dębów odkryta w Białowieży

Gomułka bał się, że Sowieci zabiorą ten kawałek Polski. Tajemnica dębów odkryta w Białowieży

Źródło:
tvn24.pl

Niemal miliard dolarów będzie można wygrać we wtorkowym losowaniu amerykańskiej loterii Mega Millions - podał portal stacji CNN. Wyjaśnił też, że to efekt kilkumiesięcznej kumulacji.

Potężna kumulacja. "Najbardziej niezwykły rok"

Potężna kumulacja. "Najbardziej niezwykły rok"

Źródło:
CNN, tvn24.pl

Za pracę w niedzielę i święta pracownikowi przysługuje dzień wolny lub dodatek do wynagrodzenia w wysokości 100 procent za każdą godzinę pracy - podkreśliła radca prawny doktor Monika Wieczorek. Wskazała też, że w niektórych przypadkach pracownik może odmówić pracy w święta.

Dzień wolny lub dodatek do pensji. Wyjątki w Kodeksie pracy

Dzień wolny lub dodatek do pensji. Wyjątki w Kodeksie pracy

Źródło:
PAP

IMGW wydał alarmy pierwszego stopnia przed intensywnymi opadami śniegu. Obowiązują też ostrzeżenia przed silny wiatrem, który w porywach może rozpędzać się do 70 kilometrów na godzinę. Sprawdź, gdzie należy uważać.

Obfite opady śniegu i porywisty wiatr. Uważajmy

Obfite opady śniegu i porywisty wiatr. Uważajmy

Źródło:
IMGW

W Nowym Jorku spadł śnieg i zrobiło się biało. Amerykańska Narodowa Służba Pogodowa (NWS) poinformowała, że są to pierwsze, mierzalne grudniowe opady w tym mieście od trzech lat.

Tutaj spadł pierwszy od lat śnieg w grudniu

Tutaj spadł pierwszy od lat śnieg w grudniu

Źródło:
Reuters, NBC New York
Nie ma demokracji bez czytania. To w języku znajdziemy odtrutkę na populizm

Nie ma demokracji bez czytania. To w języku znajdziemy odtrutkę na populizm

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Podczas świątecznego dnia przeciętny Polak zje sześć tysięcy kalorii, a niektórzy nawet 10 tysięcy – wskazuje profesor Danuta Figurska–Ciura z Uniwersytetu Przyrodniczego we Wrocławiu. Zapotrzebowanie dla zdrowego, dorosłego człowieka o masie 60-70 kilogramów to około dwa tysiące kalorii dziennie.

Tyle kalorii "przeciętny Polak zje w ciągu świątecznego dnia"

Tyle kalorii "przeciętny Polak zje w ciągu świątecznego dnia"

Źródło:
PAP

Stany Zjednoczone będą chciały przejąć kontrolę nad Kanałem Panamskim, jeśli uznają, że Panama nie przestrzega warunków traktatu z 1977 roku o statusie prawnym tego szlaku wodnego - ostrzegł na platformie Truth Social prezydent elekt Donald Trump. Chodzi między innymi o pobieranie przez władze Panamy zbyt wysokich opłat za korzystanie z kanału.

Trump grozi i przywołuje traktat z 1977 roku 

Trump grozi i przywołuje traktat z 1977 roku 

Źródło:
PAP, Voice of America 

Nasza gospodarka przygotowuje się do kolejnych sankcji po objęciu władzy przez Donalda Trumpa - przekazał prezydent Kuby Miguel Diaz-Canel. W przemówieniu zaznaczył, że kończący się rok był "jednym z najgorszych w ostatnim dziesięcioleciu".

"Praktycznie żyjemy z dnia na dzień"

"Praktycznie żyjemy z dnia na dzień"

Źródło:
PAP

Premier Słowacji Robert Fico może w poniedziałek pojechać do Moskwy, żeby spotkać się z Władimirem Putinem - przekazał w piątek prezydent Serbii Aleksandar Vuczić na antenie jednej z serbskich stacji radiowych. Tematem rozmów ma być kwestia gazu i kończącej się umowy na tranzyt tego surowca z Rosji przez Ukrainę.

Problemy Słowacji po decyzji Ukrainy. Prezydent Serbii zapowiada spotkanie Ficy z Putinem

Problemy Słowacji po decyzji Ukrainy. Prezydent Serbii zapowiada spotkanie Ficy z Putinem

Źródło:
PAP

Na Kamczatce został odnaleziony samolot An-2, który zniknął z radarów trzy dni temu. Na jego pokładzie znajdowały się trzy osoby. Wszyscy żyją - oznajmił w niedzielę Siergiej Lebiediew, regionalny minister do spraw sytuacji nadzwyczajnych.

Samolot zniknął nad Kamczatką. Po trzech dniach znaleźli załogę

Samolot zniknął nad Kamczatką. Po trzech dniach znaleźli załogę

Źródło:
RBK, Izwestija, Kam24

Na portugalskiej Maderze wieje silny wiatr. Przez wichury odwołano ponad 30 połączeń lotniczych. Wstrzymano też połączenia morskie z wyspą Porto Santo, wchodzącą w skład tego położonego na Atlantyku archipelagu.

Odwołane loty i rejsy na Maderę   

Odwołane loty i rejsy na Maderę   

Źródło:
PAP, madeira.rtp.pt

Problemy z kręgosłupem wśród dzieci podzieliłbym na dwie grupy. Z jednej strony mówimy o nieprawidłowej pozycji, przebywaniu przez długi czas przed komputerem, nabywaniu wad postawy. Z drugiej mamy niemałą grupę osób, które zgłaszają się z dolegliwościami bólowymi, co może wiązać się z nieprawidłowym ruchem, z jego nadmiarem - mówił w TVN24 lekarz Łukasz Antolak, specjalista ortopedii i traumatologii kręgosłupa. Wskazał, że "zdarza się, że dochodzi do złamania zmęczeniowego kręgu".

"Mamy epidemię problemów z kręgosłupem, również u dzieci"

"Mamy epidemię problemów z kręgosłupem, również u dzieci"

Źródło:
TVN24

23-centymetrowy żelazny grot z czasów wpływów rzymskich odkryli członkowie Stowarzyszenia Eksploracyjno-Historycznego "Galicja" w lasach pod Baligrodem w Bieszczadach. Niebawem będzie można go oglądać na wystawie w Muzeum Historycznym w Sanoku.

Sensacyjne odkrycie. Rzymski grot znaleziony w bieszczadzkich lasach

Sensacyjne odkrycie. Rzymski grot znaleziony w bieszczadzkich lasach

Źródło:
RDLP w Krośnie

Przewodniczący PKW sędzia Sylwester Marciniak uznaje Izbę Kontroli Nadzwyczajnej Sądu Najwyższego. To widać po jego głosowaniu. On nawet chce nas zmusić do tego, żebyśmy my ją uznali. Nie ze mną te numery - powiedział w "Faktach po Faktach" mecenas Ryszard Kalisz, członek Państwowej Komisji Wyborczej. Jak mówił, Marciniak chce, aby członkowie PKW podjęli uchwałę w sprawie sprawozdania komitetu wyborczego PiS, którą w poniedziałek odroczono. Kalisz ujawnił, że szef Komisji próbuje wprowadzać ją tylnymi drzwiami. - Ja się trzymam prawomocnej uchwały PKW z poniedziałku - oświadczył.

Kalisz o szefie PKW: nie ze mną te numery

Kalisz o szefie PKW: nie ze mną te numery

Źródło:
TVN24

Właściciel TVN - amerykański koncern Warner Bros. Discovery - rozpoczął proces sprzedaży firmy - podał w piątek Reuters. Do tych informacji odniósł się rzecznik WBD, podkreślając, że dla "Warner Bros. Discovery podczas podejmowania decyzji o sprzedaży, zachowanie niezależności newsów TVN jest priorytetem".

Warner Bros. Discovery rozważa sprzedaż TVN. "Zachowanie niezależności newsów priorytetem"

Warner Bros. Discovery rozważa sprzedaż TVN. "Zachowanie niezależności newsów priorytetem"

Źródło:
Reuters, tvn24.pl

Rozpoczęła się kalendarzowa zima, a wraz z nią miejscami spadł słaby śnieg. Biało zrobiło się w niedzielę na wschodzie Mazowsza. Zdjęcia lekko zaśnieżonego krajobrazu otrzymaliśmy na Kontakt24.

"Trzeba przyznać, że dotrzymała terminu". Śnieg na Mazowszu

"Trzeba przyznać, że dotrzymała terminu". Śnieg na Mazowszu

Źródło:
tvnmeteo.pl, Kontakt24

22 grudnia rozpoczęła się kalendarzowa zima. Rosnące temperatury sprawiają, że liczba dni, w których możemy cieszyć się opadami śniegu, zmniejszają się z roku na rok. Nie zmienia to jednak faktu, że gdy taki dzień nadchodzi, cieszymy się z każdego płatka śniegu. Można wtedy lepić bałwana, pójść na sanki czy na narty. A wy lubicie gdy otacza nas biała pokrywa śniegu czy raczej preferujecie jesienną aurę? Pokażcie nam wasze zimowe dni! Czekamy na wasze filmy i zdjęcia.

Nadeszła zima. Pokażcie mroźne krajobrazy

Nadeszła zima. Pokażcie mroźne krajobrazy

Źródło:
Kontakt24

Do pewnej rodziny z amerykańskiego stanu Wirginia zawitał niespodziewany gość. Do domu przez komin wleciała sowa, która usiadła na szczycie choinki. Jej przegonienie nie było łatwe.

Wleciała do domu i usiadła na choince. "Zobaczyłam wielką sowę"

Wleciała do domu i usiadła na choince. "Zobaczyłam wielką sowę"

Źródło:
cbsnews.com, nbcwashington.com
"Archipelag" księdza Michała O. jak willa plus. Tylko 20 razy bardziej

"Archipelag" księdza Michała O. jak willa plus. Tylko 20 razy bardziej

Źródło:
tvn24.pl
Premium
"Najlepiej nie pamiętać". Ujawniamy taśmy Mraza i Romanowskiego z lutego i marca tego roku

"Najlepiej nie pamiętać". Ujawniamy taśmy Mraza i Romanowskiego z lutego i marca tego roku

Źródło:
tvn24.pl
Premium

W najnowszym "Kadrze na kino" Ewelina Witenberg opowiedziała o najważniejszych wydarzeniach ze świata filmu i muzyki. W programie między innymi o filmie "Saint-Exupery. Zanim powstał Mały książę", który można już oglądać na dużym ekranie, a także o tytułach z szansą na nominacje do Oscara, które znalazły się na "krótkiej liście". Wspomniano też o specjalnym wyróżnieniu dla Toma Cruise'a.

Znamy "krótkie listy" pretendentów do Oscara, Tom Cruise ze specjalny wyróżnieniem

Znamy "krótkie listy" pretendentów do Oscara, Tom Cruise ze specjalny wyróżnieniem

Źródło:
tvn24.pl