Czy z solariów korzystać będą mogły tylko osoby pełnoletnie? Chcą tego czołowi lekarze i Główny Inspektorat Sanitarny. W opinii biegłych sztuczne opalanie zwiększa ryzyko zachorowania na czerniaka, szczególnie u młodych osób - pisze "Dziennik Gazeta Prawna".
Według gazety, okazją do wprowadzenia ograniczenia wiekowego w zakresie korzystania z solarium są prace nad nowelizacją rozporządzenia ministra zdrowia w sprawie wymagań sanitarnych, jakim powinny podlegać zakłady fryzjerskie, kosmetyczne, salony tatuażu i odnowy biologicznej.
W opinii krajowego konsultanta w dziedzinie onkologii klinicznej, prof. Macieja Krzakowskiego, pierwsze skorzystanie z solarium przez osoby poniżej 30. roku życia zwiększa ryzyko zachorowania na czerniaka o 75 proc. Ci, którzy opalają się częściej niż raz w miesiącu, ryzykują zachorowanie na ten nowotwór o 55 proc. częściej w porównaniu z tymi, którzy nie korzystają ze "sztucznego słońca". - Najlepiej w ogóle ograniczyć dostęp do solariów, ale jeśli nie można tego zrobić, to zacząć od osób poniżej 16. roku życia - uważa Krzakowski.
Podobnego zdania jest krajowy konsultant w dziedzinie pediatrii, prof. Anna Dobrzańska. Według niej, niepełnoletni w ogóle powinii być objęci zakazem korzystania z solariów.
Świat zabrania solariów
Ograniczenia w dostępie do sztucznego opalania wprowadziły m.in. Niemcy (dozwolone od 18 lat), Szkocja i Walia. W 28 stanach USA młodzież musi mieć zgodę rodzica. - Fakty naukowe są mocne, dlatego trzeba rozważyć rozwiązania przyjęte w innych krajach - mówi Jan Bondar z Głównego Inspektoratu Sanitarnego.
Na razie nie wiadomo, jak karane miałyby być zakłady nieprzestrzegające przepisów. Jeśli dostęp do solariów faktycznie zostanie ograniczony, właściciele salonów mogą stracić, bo młodzież stanowi około 30-40 procent klientów - pisze "DGP".
Autor: jk\mtom / Źródło: Dziennik Gazeta Prawna
Źródło zdjęcia głównego: sxc.hu