SLD poprze prezydenckie weto do ustawy medialnej. Wynika tak z wewnętrznego listu, który Napieralski wysłał do członków swojej partii w sprawie ustawy medialnej - dowiedziało się radio TOK FM. Tomasz Kalita, rzecznik SLD, mówi TVN24: - Ta ustawa jest bublem prawnym, ale decyzję podejmiemy w poniedziałek.
Radio TOK FM dotarło do wewnętrznego listu, jakie Grzegorz Napieralski wysłał do swoich działaczy.
"SLD od początku stało na stanowisku, że ustawa medialna jest zła, jest bublem prawnym, a weto prezydenta powinno zostać podtrzymane przez Sejm. Nie możemy dopuścić do tego, by rękoma SLD wymienić jednych funkcjonariuszy prawicy na innych, by Urbańskiego i Czabańskiego zastąpił Dworak, polityk Platformy, który wprowadził do TVP program Misja Specjalna, czy programy Jana Pospieszalskiego." - pisze Grzegorz Napieralski.
W podobnym tonie szef SLD wypowiadał się w poniedziałek w radiowych "Sygnałach Dnia". Stwierdził, że Sojusz próbował rozmawiać z PO o bublu prawnym, i proponował, jak można poprawić sytuację w mediach publicznych. Jednak jego zdaniem w dyskusji o projekcie dotyczącym zmian w mediach, PO zachowuje się arogancko i chce zrobić z SLD "przystawkę".
- Sojusz jest jednak partią suwerenną i ma swoje zdanie - podkreślił Napieralski.
Kalita: decyzja dopiero zapadnie
Wcześniej w TVN24 Tomasz Kalita, rzecznik SLD mówi: - Nie ma jeszcze decyzji SLD w sprawie weta prezydenta. W tym liście Grzegorz Napieralski przedstawia swoiste sprawozdanie z konsultacji z prezydentem i marszałkiem Sejmu.
Na poniedziałek zaplanowane zostało posiedzenie zarządu krajowego Sojuszu wspólnie z klubem parlamentarnym Lewicy. Ma na nim zapaść decyzja w sprawie głosowania nad wetem prezydenckim. Spotkanie rozpoczyna się o godzinie 16.
Źródło: TOK FM, TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24, fot: PAP