- Kto inny pójdzie na bój po prezydenturę. Po to, żeby skutecznie (...) zatrzymać ewentualność powrotu do władzy tych, o których ja wiem, że zepsują, to co udało się zrobić. Jestem o tym przekonany i dlatego takie wyzwanie podjąłem - argumentował decyzję o rezygnacji ze startu w wyborach prezydenckich premier Donald Tusk w wywiadzie dla "Faktów po Faktach". Jak się jednak okazuje, wyborcy uważają niespodziewaną decyzję Tuska za słuszną.
Całość wywiadu będzie można zobaczyć o godzinie 19.25 w TVN24.
Tymczasem jak wynika z gorącego sondażu MillwardBrown SMG/KRC dla TVN24, wykonanego tuż po ogłoszeniu decyzji, premier postąpił dobrze.
O słuszności decyzji Donalda Tuska przekonanych jest aż 58 proc. badanych. Natomiast co trzeci ankietowany (31 proc.) ocenia ją negatywnie.
Sondaż telefoniczny zrealizowany przez MillwardBrown SMG/KRC dla TVN24 wykonano 28 stycznia na reprezentatywnej próbie Polaków.
Powody decyzji
Donald Tusk ogłosił, że nie wystartuje w nadchodzących wyborach prezydenckich, bo zamierza dalej kierować rządem i Platformą Obywatelską. Tusk przekonywał, że najbliższe kilkanaście miesięcy, tak ważnych z punktu widzenia polskiej gospodarki, wymaga stabilności rządu, a w roku kampanii wyborczych rząd musi być "jak skała".
Premier zapowiedział, że rząd skupi się teraz na wzroście gospodarczym, ograniczaniu deficytu i długu publicznego. W piątek premier ma przedstawić plan oszczędności i konsolidacji finansów publicznych.
Tusk mówił o swojej decyzji, że wymagała "odwagi i dalekowzroczności". Zaznaczył, że wiązała się ona z poważnym dylematem politycznym oraz że musiał pokonać "opór swoich współpracowników".
Jednocześnie premier zapewnił, że PO wystawi innego kandydata, który będzie miał szansę wygrać wybory. Grzegorz Schetyna poinformował potem, że nazwisko kandydata PO zostanie podane 16 maja podczas konwencji krajowej PO.
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24/fot. PAP