Jedną z ostatnich decyzji Radosława Sikorskiego jako ministra obrony narodowej było przeznaczenie 12 mln złotych na budowę cerkwi dla prawosławnych żołnierzy, którzy stanowią 3 proc. żołnierzy Wojska Polskiego. Tę decyzję krytykują nawet politycy Platformy - donosi "Dziennik".
- Jutro usłyszę, jaką skandaliczną decyzję podjąłem, godząc się na to, aby drugi co do wielkości ordynariat zbudował sobie kaplicę. Będzie tego więcej im bliżej wyborów - tłumaczył swoją decyzję były minister.
Wątpliwości mają jednak nawet partyjni koledzy Sikorskiego.
- Budżetu MON nie powinno się obciążać budową jakiejkolwiek świątyni - mówi "Dziennikowi" Jadwiga Zakrzewska z PO, była wiceminister obrony narodowej.
Sam teren przekazany pod inwestycję jeszcze w 2000 r., gdy szefem resortu był Janusz Onyszkiewicz, wart jest około 80 mln zł. Jest to bardzo atrakcyjne miejsce na warszawskich Polach Mokotowskich, tuż obok gmachu MSWiA. Sikorski zdecydował o rozpoczęciu budowy tuż przed odejściem z resortu w styczniu. Budowa świątyni ma się zakończyć w 2012 r., ale już można stwierdzić, że będzie kosztować MON więcej niż zadeklarowane 12 milionów rocznie.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: PAP