Brak kompromisu i współpracy z prezydentem i parlamentem - to zdaniem opozycji główne "grzechy" szefa MSZ. - Wyście sobie, a my sobie, każdy sobie rzepkę skrobie. Taka jest polska polityka zagraniczna - mówił Paweł Kowal z PiS, komentując wystąpienie Radosława Sikorskiego.
Kowal, który w imieniu klubu PiS zabrał głos w sejmowej debacie po wystąpieniu szefa MSZ, podkreślał, że bardziej ocenia kilkumiesięczne działania Sikorskiego niż samo przemówienie. - Nie oceniamy tylko słów czy formy, ale przede wszystkim relacje między słowami a czynami - powiedział poseł PiS. - I dlatego nie możemy poprzeć pańskiego wystąpienia - zwrócił się do szefa MSZ Kowal.
Wymienił to, co w działaniach MSZ było - zdaniem opozycji - nie tak: - Brak koordynacji, i kpina z innych opinii. Zamiast dialogu z parlamentem monolog. Polityka zagraniczna była w ostatnich miesiącach elementem dzielenia, ale to nie oznacza, że ta Izba ma się podzielić. Gdzie jest pańska odpowiedzialność za to, by polityka nie dzieliła - mówił Kowal. I dodał: - Polskiej polityce zagranicznej potrzebny jest i prezydent i opozycja.
Kowal - nawiązując do wystąpienia Sikorskiego - podkreślił, że UE jest potrzebna Polsce, ale ważne jest też, by zachować mechanizm z Joaniny i protokół brytyjski. Skrytykował rząd z brak porozumienia ws. ustawy kompetencyjnej określającej zasady współpracy prezydenta, parlamentu i rządu. - Długo trwało to grillowanie w tej sprawie i zanim przedstawiliśmy projekt ustawy kompetencyjnej, już zaczęło się dolewanie kolejnej porcji paliwa do grilla - stwierdził Kowal.
O promocji naszego kraju przy okazji m.in. prezydencji w UE w 2011 r., której wagę podkreślał Sikorski, poseł PiS mówił: - Wizerunek jest ważny, ale pawi ogon rozpostarty na trzy lata "przed" nie zastąpi programu. Polacy powinni wiedzieć, jakie są cele naszej prezydencji.
Kowal odniósł się też do współpracy Polski z krajami na wschód i zachód od naszej granicy, o której wiele mówił w swoim wystąpieniu Sikorski. - Niemcy są naszymi sojusznikami, ale to właśnie wobec sojuszników potrzebne są szczere pytania i odpowiedzi. Polacy mają prawo pytać o Gazociąg Północny, rząd nie może nie słyszeć, że powstanie Centrum przeciw Wypędzeniom - mówił Kowal.
- Padła obietnica poprawy stosunków z Rosją, ale nie została ona spełniona. Stosunki z Rosją wymagają lat współpracy, jesteśmy na to gotowi, ale nie możemy nie pytać o Katyń. Nie znaczy również, że ktoś kto, jest krytyczny wobec kontaktów z Rosją, ma być przedstawiany jako wróg Polski - dowodził Kowal.
Bez osiągnięć
W podobnym tonie wypowiadał się jego partyjny kolega Zbigniew Girzyński, który opiniami na temat wystąpienia szefa MSZ dzielił się z dziennikarzami na sejmowym korytarzu. - Wystąpienie było ciekawe i interesujące, ale nie padły tam żadne stwierdzenia dotyczące dotychczasowych osiągnięć polityki zagranicznej PO - ocenił Girzyński
- Co więcej zabrakło tam również konkretnych sformułowań, co Platforma chce uczynić, a tego bym raczej oczekiwał od ministra spraw zagranicznych, a nie ciekawych, pięknych słów o tradycji piastowskiej i jagiellońskiej w polskiej polityce - podkreślił poseł PiS.
Przełomowe przemówienie
Natomiast zdaniem szefa klubu PO Zbigniewa Chlebowskiego, szef MSZ wykazał w swoim wystąpieniu "ogromny przełom", jaki się dokonał w polskiej polityce zagranicznej. - To nowa jakość, wielka kultura i ważne priorytety, które odzwierciedlają pozycję Polski w świecie - ocenił.
Z kolei według Tadeusza Iwińskiego (Lewica), kierunki polskiej polityki zagranicznej zarysowane przez Sikorskiego, są słuszne, lecz ma on wątpliwości, czy jest ona właściwie realizowana.
- To, co mnie trochę martwi to to, że w ciągu tego półrocza, przy tym dość słusznym wyborze celów, nie zanotowaliśmy potrzebnego postępu w niektórych dziedzinach, np. jeżeli chodzi o relacje polsko-amerykańskie - zaznaczył Iwiński.
Podkreślił też, że ma również wątpliwości, czy Polska właściwie przemyślała swą politykę względem Rosji. To samo - według niego - dotyczy też wsparcia dla Ukrainy oraz pomysłu na to, jak postępować z Białorusią.
Jego partyjna koleżanka Jolanta Szymanek-Deresz podkreśliła, że kruchy dialog z Rosją powinien być wypełniony treścią, dopiero wtedy będzie można rozmawiać o strategicznych tematach.
Źródło: tvn24.pl, PAP, TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24