Urzędy są lepiej przygotowane na przyjęcie do pracy niepełnosprawnych, ale wciąż mają opory przed zatrudnianiem takich osób - pisze "Rzeczpospolita", powołując się na raport NIK.
- Wskaźnik zatrudnienia niepełnosprawnych w większości państwowych urzędów nadal nie osiąga ustawowego progu 6 proc. - mówi "Rz" prezes Najwyższej Izby Kontroli Jacek Jezierski. Niewiele pomogła zmiana przepisów, która dała większe przywileje niepełnosprawnym w procesie rekrutacji. Bo choć zatrudnienie wzrosło o 0,26 pkt proc. w porównaniu z 2011 r. (wtedy wskaźnik wyniósł 1,3 proc.), to jednak często wynikało to m.in. z tego, że zdrowi do niedawna pracownicy zyskiwali orzeczenie o niepełnosprawności.
Słabe kwalifikacje
Wyjątkiem jest Państwowy Fundusz Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych, w którym wskaźnik wyniósł 12 proc. Jednak w wielu innych instytucjach i urzędach nawet ponad 99 proc. pracowników to osoby w pełni sprawne. NIK wskazuje kilka powodów, czemu tak mało niepełnosprawnych pracuje: małe zainteresowanie pracą, słabe kwalifikacje i doświadczenie zawodowe, ale także bariery architektoniczne.
Autor: mac//kdj / Źródło: "Rzeczpospolita"
Źródło zdjęcia głównego: sxc.hu